Niecodzienne to wydarzenie, by zespoły I-ligowe grały w sześcio-, a nie w siedmioosobowych składach. Ponieważ jednak przyjezdnym brakowało piłkarki z pola, trener Marcin Księżyk gospodyń zdecydował się grać także w osłabieniu.
Postawa fair-play godna pochwały. Szkoleniowiec niczym nie ryzykował, bo siła SPR-u jest zdecydowanie większa niż akademiczek. Dlatego też sukcesywnie powiększały przewagę, by spokojnie wygrać to spotkanie.
- Jeszcze nigdy w karierze trenerskiej nie miałem takiego przypadku - stwierdził Księżyk. - Gdybyśmy grali w przewadze, nie miałoby to najmniejszego sensu.
SPR Olkusz – AZS AWF Warszawa 40:21 (18:10)
Bramki: Wójcicka 11, Leńczuk 7, Wcześniak 5, Frączek 4, Chruścińska 4, Zacharska 4, Latała 3, Przytuła 2 - Rzeszotek 9, Kmin 6, Pożoga 3, Skoczeń 2, Gutowska 1.