Intensywne ulewy i burze, które w nocy z czwartku na piątek (16.07.2021) przeszły nad Małopolską, mocno odczuli m.in. mieszkańcy gminy Lanckorona.
Przez burzę ruszyło osuwisko w Łaśnicy koło Lanckorony, 10 domów było odciętych od świata
W przysiółku Łaśnica ziemia osunęła się ze skarpy wprost na lokalną drogę, odcinając prawie dziesięć domów od dojazdu. Jeden z nich znajduję się teraz już praktycznie nad stromą przepaścią. Ziemię spod niego wymyła woda. Właściciel budynku twierdzi, że nakazano rodzinie opuszczenie domu, do czasu aż nie będzie pewności, że udynek się nie zawali.
Przyszła nagła wichura i ulewa taka, że nic nie było widać. Nad ranem, około godziny piątej, osunęła się spod mojego domu ziemia wraz z kamieniami. W dół drogi poszedł między innymi sad z drzewami owocowymi, a słup linii wysokiego napięcia ledwo co się trzyma
opowiada Gazecie Krakowskiej właściciel domu, Władysław Madejczyk.
W wybudowanym w latach 70. przez jego ojca piętrowym budynku mieszkał z żoną, synem, synową i wnukiem. W piątek znaleźli tymczasowe schronienie u rodziny w innej wsi. Najprawdopodobniej pod domem uaktywniło się z powodu ulewy osuwisko. Skarpa cały czas wygląda na niestabilną.
Zakazali nam wchodzić do domu, który w każdej chwili może runąć wraz ze zwałami nasiąkniętej ziemi. Woda cały czas jeszcze spływa z góry
mówi nam mężczyzna.
Rano tuż po burzy na ratunek przybyli mu druhowie z miejscowej OSP i służby gminne. Pojawił się też wójt Lanckorony Tadeusz Łopata. Koparką i łopatami posprzątano drogę, a osuwisko pod domem Madejczyków zabezpieczono płachtą, podtrzymywaną przez stare opony.
Na razie musi nam to wystarczyć. Oby tylko znów tak mocno nie padało, bo cały dom popłynie na drogę. Ja zostałem i doglądam, czy budynek jeszcze stoi, ale w nocy spać na pewno nie będę. Czekam na geologów. Podobno mają być tu we wtorek, bo teraz są na urlopach
rozkłada ręce Władysław Madejczyk.
Ucierpiała też inna wieś w gm. Lanckorona: Jastrzębia:
Nawałnica w Kalwarii Zebrzydowskiej i Brodach. Trzeba było ewakuować mieszkańców
Nocą z czwartku na piątek (16 lipca) woda zalała domy i piwnice domów w Kalwarii Zebrzydowskiej oraz Brodach (też pow. wadowicki). Trzy osoby ewakuowano, mieszkańców bloków należących do PKP. Gmina zapewniła im nocleg. Zniszczone są drogi i przepusty. Woda wdarła się tam m.in. do remizy.
Powódź błyskawiczna na Sądecczyźnie. Zalane domy i drogi
Po gwałtownej ulewie stan wody w Łubince w Nowym Sączu wynosił ponad cztery metry. To 28 centymetrów powyżej stanu alarmowego. Woda poczyniła wiele szkód. Prezydent Nowego Sącza Ludomir Handzel ogłosił stan alarmowy.
Wszystko zaczęło się około północy. Intensywne opady deszczu spowodowały, że potoki nie mieściły się w korytach.
Woda zaczęła spływać z gór, nie mieściła się w fosach oraz korytach potoków, zabierała wszystko. Podjęliśmy 39 interwencji, 35 budynków zostały zalanych, a w 12 miejscach woda uszkodziła drogi
mówi w rozmowie z "Gazetą Krakowską" st. bryg. Paweł Motyka, Zastępca Komendanta Miejskiego PSP w Nowym Sączu.
Najgorzej było na terenie gminy Chełmiec, czyli w Paszynie i Piątkowej. Zalało około 20 budynków mieszkalnych i gospodarczych, uszkodzona została infrastruktura drogowa.
- Łowcy pedofilów wystawili niewinnego na lincz? Teraz skarżą się na policję
- Gwieździe MMA grozi 5 lat więzienia! Mariusz P. nie stanął przed sądem, jest na L4
- Symulacja groźnego pożaru - tak ćwiczyli strażacy z gm. Kalwaria Zebrzydowska
- W Brzeźnicy poważnie uszkodzony dom. Wiatrołomy w całym pow. wadowickim
- Radny kupił 15 miejsc parkingowych za ponad milion. Dlaczego tak srogo przepłacił?
- Zabytkowy kościół w Nidku z XIX-wieczną polichromią odzyskuje dawną świetność
