https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Osuwisko przy linii kolejowej w Bolesławiu zostało zabezpieczone. Teren pozostanie pod stałą obserwacją

Paweł Mocny
Wideo
emisja bez ograniczeń wiekowych
Spore osuwisko, które zagrażało linii kolejowej w Bolesławiu zostało już zabezpieczone. Właściciel terenu, na którym tworzy się zalewisko ukończył już wszystkie niezbędne prace. Teren pozostaje jednak pod stałą obserwacją, bo w przypadku nagłego podniesienia się poziomu wody w nowym zbiorniku zagrożenie może powrócić.

Osuwisko przy linii kolejowej w Bolesławiu zostało zabezpieczone

Na początku tego roku przy zalewisku, które powstało w dawnej kopalni piasku przy Osadowej w Bolesławiu utworzyło się spore osuwisko. „Klif” miał kilka metrów wysokości. Razem z piaskiem i ziemią do wody runęły drzewa, które porastały zbocze byłej odkrywki.

Miejsce, w którym osunęła się ziemia służyło jako ścieżka dla spacerujących tam osób. Często bywali tam także miłośnicy quadów i motorów. Co gorsza, zaledwie kilkadziesiąt metrów od niego przebiegają linie kolejowe.

Już w marcu w Małopolskim Urzędzie Wojewódzkim w Krakowie odbyło się spotkanie, w którym udział wzięli przedstawiciele LHS, PKP PLK, PIG-PIB, Nadleśnictwa Olkusz, miasta Bukowno, powiatu olkuskiego, MUW a także właściciele terenów, na których znajduje się zalewisko – ZGH „Bolesław”. Zadecydowano wówczas o podjęciu działań zabezpieczających osuwisko.

Niedługo później ruszyły pierwsze prace. Zakłady Górniczo-Hutnicze „Bolesław” w Bukownie postanowiły wykonać je na własny koszt. Realizacja przedsięwzięcia dobiegła już końca.

- Na tę chwilę według specjalistów jest bezpiecznie, ale nie wiemy jak szybko woda będzie się podnosić. Dlatego też będziemy obserwować teren. Jeżeli nastąpi drastyczny wzrost poziomu wody , to wykonamy dodatkowe wzmocnienie – mówił w rozmowie z „Gazetą Krakowską” rzecznik prasowy Zakładów Górniczo-Hutniczych „Bolesław” w Bukownie Tomasz Wójcik.

Jak podkreślił rzecznik zakładów wszystkie dotychczasowe prace były prowadzone po wcześniejszym uzgodnieniu szczegółów z naukowcami. Ewentualne przyszłe roboty także będą konsultowane.

Warto przypomnieć, że na miejscu obowiązuje zakaz wstępu. Informują o tym charakterystyczne czerwone tabliczki rozlokowane tam przez właściciela terenu.

Osuwisk w powiecie olkuskim jest więcej

Osuwisko, które powstało przy tak zwanej „Żwirowni” w Bolesławiu nie było jedynym, które utworzyło się przy zalewiskach w powiecie olkuskim.

We wrześniu ubiegłego roku ziemia osunęła się przy największym i najsławniejszym zalewisku w powiecie. Wyrwa w linii brzegowej miała od metra do około dwóch metrów wysokości i ciągnęła się przez około 400 metrów. Wcześniej to samo miejsce służyło śmiałkom łamiącym zakaz wstępu jako plaża.

W lipcu 2024 natomiast powstały największe osuwiska w powiecie. Skarpa jednego ze zbiorników w Hutkach runęła do wody zabierając ze sobą wielkie drzewa i ścieżkę z betonowych płyt. Powstałe „klify” mają kilkanaście metrów wysokości i kilkaset metrów szerokości.

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska