
Gra w podchody
Najlepiej grało się wieczorami, choć zanim zabawa się rozpoczęła, długo trwały kłótnie na temat podziału drużyn i rozkładu sił. Najlepsi potrafili ukrywać się tuż pod nosem szukających, co było nie lada sztuką. Dla uatrakcyjnienia rozgrywki np. wprowadzono zakaz chowania się w klatkach schodowych.

Wymienianie się karteczkami
Szał lat 90. i początku XXI wieku! Niejednokrotnie były ważniejsze niż pieniądze. Wymiana karteczkami czasami przypominała poważne negocjacje biznesowe. Żeby osiągnąć "biznesowy sukces" w postaci wymiany własnej zwykłej karteczki na rzadką i niespotykaną koleżanki lub kolegi, trzeba było się nieźle nakombinować.

Gra w karty
Makao, kent, wojna, pan, czy nawet poker, to tylko niektóre z rodzajów gier karcianych (i tak poddawanych różnym modyfikacjom), w które można było grać godzinami. Oczywiście nie obyło się bez próby oszukiwania. Czasem nawet dopuszczano się małego hazardu, grając na zapałki, czy... pieniądze.

Gra w klasy
Jeżeli ktoś przyniósł na podwórko kredę, to łatwo można było z niej zrobić użytek, kreśląc "pole" do gry w klasy. Oprócz tego wystarczyło jeszcze znaleźć mały kamyczek i zabawa, która mogła trwać długie godziny, rozpoczynała się na dobre.