W ręce policji trafił 17-letni chłopak, który zaczął uciekać przez radiowozem w obawie przed kontrolą. Funkcjonariusze, którzy patrolowali rejon Nowej Huty zauważył hondę, która jechała tylko z jednym sprawnym światłem. Choć policjanci próbowali zatrzymać kierowcę, ten zamiast zjechać na pobocze... zaczął uciekać.
Policjanci ruszyli w pościg za zbiegiem, ale ten nagle zaczął wyrzucać z samochodu różne przedmioty. Potem stracił panowanie nad samochodem i uderzył w bramę jednego z domów przy drodze, a potem w inne, zaparkowane obok samochody. Kierowca i dwaj pasażerowie próbowali uciec z miejsca zdarzenia, ale zostali zatrzymani. To młodzi mężczyźni w wieku od 17 do 19 lat.
Okazało się, że kierujący samochodem 17-latek jechał bez uprawnień, a przez okno jego pasażerowie wyrzucili m.in. wagę elektroniczną, susz marihuany i amfetaminę. Dwóm pasażerom za posiadanie środków odurzających grozi do trzech lat więzienia. Kierowcy dodatkowo za jazdę samochodem bez uprawnień grozi do pięciu lat pozbawienia wolności.