Nowa Huta przyszłości musi zawalczyć o pieniądze z Unii

Urzędnicy mają już wstępne projekty, ale aby pojawiły się tam biurowce i inwestycje za 4 do nawet 10 mld zł, trzeba przygotować infrastrukturę i drogi. Pytanie tylko za co? Marszałek województwa apeluje, aby Kraków przygotował wniosek o unijne dofinansowanie. Przewiduje, że Bruksela w latach 2014-2020 będzie chciała szczególnie wspierać wielkie wizje rozwoju miast.

Urzędnicy miejscy rozstrzygnęli już konkurs na koncepcję zagospodarowania dla obszaru obejmującego aż 5,5 tys. ha. Według zwycięskiej pracy architektów z Gliwic w Nowej Hucie miałby powstać Park Naukowo--Technologiczny Branice, obok dzielnica usługowo-mieszkaniowa zarówno z zabudową wielorodzinną jak i willami, a przy ul. Igołomskiej wieżowce. Urzędnicy chcą jednak czerpać dobre pomysły z wszystkich 23 prac, które oceniono w konkursie. Ale aby pojawili się inwestorzy chętni zbudować nową dzielnicę, teren musi zostać uzbrojony w kanalizację, media, drogi. Konieczne jest też powstanie węzła komunikacyjnego, będącego pętlą tramwajową i autobusową połączoną z linią kolejową i parkingami.

Na to jednak trzeba pieniędzy. Według urzędników nawet kilku miliardów złotych. Sama przebudowa Igołomskiej kosztuje 300 mln. Tymczasem zadłużona gmina pieniędzy nie ma. Szansą są fundusze unijne. Dotacje na lata 2007-2013 już się prawie wyczerpały, ale nowe środki mają popłynąć z Brukseli w latach 2014-2020.

- Kraków jako jedyne miasto ma tak duży projekt. Trzeba brać się do pracy, aby go dobrze przygotować i uzyskać dofinansowanie - mówi Marek Sowa, marszałek województwa małopolskiego. To jego urząd zajmuje się przyznawaniem unijnych dotacji. - To wielki projekt, który wpłynie na rozwój nie tylko Krakowa, ale całego regionu - dodaje Sowa. Przewiduje, że Unia właśnie na tak śmiałe wizje postawi pieniądze. Nawet 5 proc. wszystkich środków przekazywanych Polsce. A w latach 2014-2020 do naszego kraju powędrować ma nawet 67 mld euro. - Unia chce dofinansowywać rozwój całych miast, bo to generuje najwięcej korzyści. Ten projekt jest wielką ofertą dla inwestorów, którzy dadzą tysiące miejsc pracy - dodaje Sowa.

Miejscy urzędnicy wtórują marszałkowi. - Będziemy się ubiegać o takie środki. Projekty stworzone w konkursie pozwalają nam rozpocząć nad tym prace - mówi Elżbieta Koterba, wiceprezydent Krakowa ds. rozwoju miasta. Już w październiku na targach Expo w Monachium miasto zaprezentuje ofertę dla firm, które mogłyby w Nowej Hucie zainwestować. Zasady składania wniosków o dotację przygotowane zostaną prawdopodobnie na przełomie 2013 i 2014 r. Ale Urząd Marszałkowski już rozpoczął wstępny nabór przedsięwzięć do realizacji. Potrwa do 14 września. Zgłoszone inwestycje stworzą Bank Projektów Regionalnych. - Rozmawiałem już o tym z prezydentem Jackiem Majchrowskim, który potwierdził, że projekt dla Nowej Huty zostanie zgłoszony - informuje Sowa.

Kraków nie powinien jednak czekać, a już rozpocząć pracę nad tworzeniem projektów wykonawczych dla inwestycji i zdobywaniem pozwoleń budowlanych. Okazuje się, że i w tym może pomóc urząd marszałkowski. ,,Zachomikował" bowiem na takie cele ponad 7 mln euro. Rozdysponowane zostaną właśnie między inwestycje, która znajdą się w ,,banku". Miasto będzie też musiało znaleźć pieniądze na wkład własny dla projektu, bo Unia całego nie sfinansuje. Ale dotacja może sięgnąć nawet 85 proc. kosztów.

Najlepiej będzie, jeśli krakowski projekt trafi na tzw. listę indykatywną. To zapewni mu dofinansowanie. Nie będzie się musiał
zmagać w konkursach "na punkty" z innymi projektami.

"Darth Vader" grasował po dachu i przecinał kable. Zobacz wideo i zdjęcia!

Miss Lata Małopolski 2012 Zgłoś swoją kandydaturę!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!