- Jestem przekonana, że przy dobrym pomyśle na edukację bardzo szybko uda nam się spowodować, żeby wszyscy - rodzice, uczniowie i nauczyciele - byli z niej zadowoleni - mówi nowa kurator. Jaki to pomysł? Przede wszystkim chce zminimalizować szkolną biurokrację, tak, aby nauczyciele mieli więcej czasu dla uczniów i większą swobodę w prowadzeniu zajęć. Jak to określiła, chce by nauczyciele "wrócili" do uczniów. Drugą sprawą jest umożliwienie rozwijania talentów i zainteresowań dzieci i młodzieży, tak, by były zadowolone z chodzenia do szkoły. Stawia też na poprawę wyników kształcenia.
- Bardzo bym chciała, żeby oświata w Małopolsce osiągnęła szczyty, żeby była najlepszą w kraju. Mam do tego wsparcie, całą drużynę ludzi, którzy mnie wspierają i jestem przekonana, że uda nam się to osiągnąć - podkreśla Barbara Nowak.
- Cieszę się, że będę mógł z Basią realizować projekty, które przygotowywane będą przez rząd i wdrażane przez naszych posłów. To osoba doświadczona. Mamy wspólny cel - uważa wojewoda Józef Pilch.
Nowa kurator nie boi się wyzwań, które niosą zmiany w systemie edukacji. Namawia, by spokojnie analizować sytuację.
- To nie jest tak, że już dziś wiemy, co będzie ze szkołami. Wszystko okaże się w czerwcu. - mówi Barbara Nowak. Także to, ilu nauczycieli trzeba będzie zwolnić. - Przecież nikt chyba nie podejrzewał, że jeżeli sztucznie skonstruowano wyż, bo do szkoły poszły dzieci sześcio- i siedmioletnie, da to trwały efekt. Moim zdaniem to wszystko było do przewidzenia - dodaje.
W Radzie Miasta Krakowa miejsce Barbary Nowak zajmie Adam Grelecki (PiS).