Policyjna kontrola była, tylko że trzeźwości. Jak każdy wjeżdżający do Krakowa kierowca musiałam dmuchnąć w alkomat podsunięty przez stojącego na drodze funkcjonariusza. Pomyślałam o tych dwóch mrugających kierowcach, którzy starali się mnie ostrzec przed tą czynnością. Widocznie chcieli przekazać, że jeśli jestem pijana, muszę szybko uciekać.
Zatem moda na mruganie objawia się w nowej odsłonie. Teraz nie tylko ostrzegamy kierowców, że zaraz mogą dostać mandat, ale też że ktoś może ich dorwać na jeździe po alkoholu. A myślałam, że skończyliśmy z przyzwoleniem społecznym na jeżdżenie (i powodowanie wypadków) po pijaku.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!