- To było dla nas jak grom z jasnego nieba. Gdyby leczenie rozpoczęto wcześniej, to może udałoby się zastopować chorobę na takim etapie, który dawałby większe szanse na jej pokonanie - mówi Helena Bonar.
Zaskoczeni diagnozą rodzice postawili sobie za punkt honoru zrobienie wszystkiego co można, by Kamila mogła cieszyć się jak najdłużej normalnym życiem. - Córka chodzi jak inni do szkoły, choć zdarza się, że ma krwotoki z nosa, a nawet kaszle krwią - opowiada pani Helena.
Mukowiscydoza to choroba nieuleczalna. Śmierć można odwlec przeszczepiając płuca. Koszt takiej operacji w Austrii i kilkumiesięcznej rehabilitacji po niej to nieosiągalna dla Bonarów kwota 600 tysięcy złotych. Na razie mają odłożone około 50 tys. zł.
Pieniędzy było nieznacznie więcej, ale część z zebranej wcześniej kwoty trzeba było kilka miesięcy temu przeznaczyć na zakup wyjątkowej kamizelki. Podłączona do specjalnego urządzenia, zastępuje czasochłonne oklepywanie i pozwala na spowolnienie nieodwracalnych zmian, jakie zachodzą w płucach i oskrzelach chorych na mukowiscydozę. Kosztowała ponad 32 tysiące złotych. - Nadzieję trzeba mieć do końca. Kto wie, może w międzyczasie wynaleziony zostanie lek na tę okropną chorobę - tłumaczą rodzice.
Kolejny cios przyszedł kilka tygodni temu. U Kamili wykryto groźną bakterię, która zaczęła atakować trzustkę. Dlatego dziewczynka musi teraz przyjmować chemię.
Miesięcznie koszt zakupu samych tylko leków dla Kamili to wydatek ponad tysiąca złotych. Bonarowie mają jeszcze dwoje zdrowych dzieci, sami nie daliby rady bez wsparcia szerokiego grona ludzi dobrej woli. Ci organizują m.in. kiermasze i licytacje różnych przedmiotów w internecie, z których dochód przekazywany jest na leczenie chorej 12-latki.
Taki cel przyświecał również sobotniej akcji na placu Sienkiewicza w Tarnowie. Można było tam nabyć ozdoby bożonarodzeniowe, wykonane przez dzieci z Pustkowa i wychowanków Pałacu Młodzieży (m.in. z banerów wyborczych), a także skosztować potraw przygotowanych przez seniorów z klubu Złoty Wiek oraz właścicieli restauracji "U Zbycha". - Bardzo wszystkim dziękuję. Chciałam być w Tarnowie, ale rozchorowaliśmy się i nie mogliśmy tam w sobotę pojechać - powiedziała nam Kamila.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!