https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy konsul i biolodzy z USA odwiedzili Tatry

Przemysław Bolechowski
Konsul Alan Greenberg wraz z pracownikami paru Rocky Mountain na Kasprowym Wierchu
Konsul Alan Greenberg wraz z pracownikami paru Rocky Mountain na Kasprowym Wierchu Przemysław Bolechowski
Nowy konsul generalny USA w Krakowie Alan Greenberg na cel swojej pierwszej wizyty od objęcia urzędu w stolicy Małopolski wyznaczył Zakopane i Tatry.

Konsul odwiedził m.in. Teatr Witkacego, a w poniedziałek w towarzystwie pracowników Tatrzańskiego Parku Narodowego wjechał kolejką na Kasprowy Wierch i odbył krótką wycieczkę.

Konsul Alan Greenberg nie ukrywał, że tatrzańska przyroda oczarowała go i na pewno jeszcze w góry będzie chciał wrócić. Razem z konsulem na Kasprowy Wierch wjechali również przebywający od dwóch tygodni w Tatrach pracownicy amerykańskiego parku narodowego Rocky Mountain. Biolodzy ze Stanów Zjednoczonych będą łącznie w Polsce miesiąc, aby podpatrywać pracę przyrodników z TPN i poznawać problemy ochrony przyrody w polskich Tatrach.

- Ta wycieczka na Kasprowy Wierch to coś fantastycznego - powiedział dziennikarzom w samym środku Tatr Alan Greenberg. - Przyznam, że jestem pod wrażeniem zarówno tatrzańskiej przyrody, jak i oferty kulturalnej Zakopanego, którą miałem możność poznać podczas tej wizyty. Będę się starał przyjeżdżać tu tak często, jak to będzie możliwe. Również po to, aby po prostu wybrać się na wycieczkę i odpocząć.

Konsul Stanów Zjednoczonych w Krakowie podkreślał również, że pewnym symbolem jest to, że jego wizyta zbiegła się z przyjazdem w Tatry przedstawicieli amerykańskiego parku narodowego Rocky Mountain.- Jesteśmy siostrzanym parkiem narodowym - powiedział nam Jim Cheatham, biolog z Rocky Mountain w Górach Skalistych. - Podczas naszego pobytu przede wszystkim podpatrujemy i uczymy się od naszych polskich kolegów. To wszystko odbywa się podczas wypraw w góry. Interesują nas zarówno tatrzańskie zwierzęta, jak i sprawy związane z ochroną przyrody.

Goście podkreślają również, że w Tatrach świetnie się czują.

- Pokazujemy im naszą pracę - mówi nam dyrektor TPN, Paweł Skawiński. - Nie ograniczamy tego do jednej określonej dziedziny ale każdy z gości codziennie zajmuje się inną problematyką. Dzisiaj np. zejdą pieszo w dół Doliną Goryczkową, aby zobaczyć jak narciarstwo wpływa na tatrzańską przyrodę. Co ciekawe, w amerykańskim parku Rocky Mountain jedyną niewielką stację narciarską jakiś czas temu zlikwidowano. Nie było to podyktowane względami ochrony przyrody, lecz tym, że wyciągi przynosiły straty.

TPN podkreśla, że współpraca parków narodowych działa w obie strony. - My również korzystamy z doświadczeń naszych amerykańskich kolegów - zapewnia Skawiński. - Przecież akcja wolontariatu, która działa u nas już drugi rok, została podpatrzona właśnie w Rocky Mountain. Podobnie jest i z zasadami pracy rangersów, czyli amerykańskich strażników parku. Chcemy, aby nasze służby brały przykład ze standardów pracy tej formacji.

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska