Umowa z wykonawcą wyłonionym w poprzednim przetargu została zerwana przez ZDW w kwietniu w związku z tym, że nie podjął on prac zgodnie z harmonogramem.
- Jesteśmy pozytywnie zaskoczeni, że tak szybko ogłoszony został nowy przetarg. Były obawy, że może to zająć kilka miesięcy
- mówi Bogusław Bartula, mieszkaniec Podolsza i zarazem radny powiatu oświęcimskiego.
Czekają ponad 10 lat
Mieszkańcy Podolsza nie wyobrażają sobie, że obwodnica mogłaby nie powstać. - Teraz w czasie epidemii najlepiej można się przekonać, jaki byłby spokój, gdyby ta obwodnica wreszcie powstała – podkreśla Franciszka Jarosz, sołtys Podolsza.
W związku z tym, że parki rozrywki, w tym Energylandia są nieczynne ze względu na koronawirusa, ruch samochodów jest znacznie mniejszy, szczególnie w weekendy. W normalnym sezonie turystycznym kilometrowe korki ciągną się przez całe Podolsze. Do tego część kierowców, szukając sobie objazdów i skrótów, rozjeżdża wąskie lokalne drogi.
- Ludziom w domach całymi dniami dudni od tych samochodów
– mówi sołtyska, przypominając, że ludzie w Podolszu czekają na tę drogę od ponad 10 lat. Jednocześnie zdają sobie sprawę, że gdy pandemia zacznie wygasać i parki rozrywki wznowią działalność, problem powróci.
Pechowa inwestycja
Inwestycja zaplanowana została na dwa lata, ale okazała się pechowa. Najpierw trzeba było dokonać korekty projektu, bo część podolszan skarżyła się na przebieg drogi, ale największe problemy pojawiły się później na etapie uzgodnień z PKP. Procedury przeciągały się, a mieszkańcy tracili cierpliwość. W końcu zawiązali komitet protestacyjny, grożąc blokadą drogi wojewódzkiej 781, jeśli inwestycja nie ruszy z miejsca.
W końcu wykonawca uzyskał wszystkie uzgodnienia i w sierpniu ub. roku wojewoda wydał zgodę na realizację inwestycji drogowej (tzw. ZriD) co otwierało drogę do podjęcia inwestycji.

Pozostałe
Pojawił się jednak kolejny problem. Umowa na wykonanie obwodnicy podpisana w 2016 roku opiewała na kwotę ok. 16 mln zł, a więc znacznie poniżej rosnących z roku na rok kosztów. W Zarządzie Dróg Wojewódzkich w Krakowie podkreślają, że wielokrotnie wzywali konsorcjum firm Trakcja PRKil SA i PEUiM Sp z o.o. do podjęcia robót, ale prace nie ruszyły. W tej sytuacji doszło do zerwania umowy.
Nowa droga w 13 miesięcy
Termin zgłoszeń do nowego przetargu upływa 23 czerwca br. Kolejnych kilka tygodni zajmie ostateczne wyłonienie wykonawcy i podpisanie umowy.
– Liczymy, że procedury i postępowanie przetargowe zostaną sprawnie przeprowadzone, a nowy wykonawca wejdzie na budowę jeszcze w tym roku
– mają nadzieję w Urzędzie Miejskim w Zatorze.
Zgodnie z warunkami postawionymi przez ZDW nowy wykonawca na zbudowanie drogi będzie miał 13 miesięcy. Przyjęty harmonogram zakłada, że powinna być gotowa na przełomie 2021/2022.
- TOP 15 salonów fryzjerskich w Oświęcimiu
- Przed wojną było dostojnie i barwie, choć zdjęcia czarno-białe
- TOP kapele na wesele! Najlepsze zespoły weselne z Olkusza i okolic
- Dawna jednostka rakietowa znów do sprzedania. Zobaczcie, jak wygląda
- ZGH „Bolesław” likwiduje kopalnię Olkusz-Pomorzany
- Park Pokoju w Oświęcimiu. Widać już pierwsze efekty prac [ZDJĘCIA]
FLESZ - Polscy kierowcy łamią przepisy. Także w Europie.