- Ciężkowice w ostatnim czasie zdecydowanie wypiękniały, a sam rynek zmienił się nie do poznania - mówi Artur Mikos, miłośnik pogórzańskich miasteczek i szlaków.
Sami mieszkańcy przyznają, że prace były niezbędne, a wygląd ciężkowickiego rynku miastu chluby nie przynosił. - Teraz prezentuje się on wreszcie tak, jak na miasto z ponad 700-letnią historią przystało - mówi właścicielka jednego z miejscowych gospodarstw agroturystycznych. Dotąd rzadko zabierała swoich gości do centrum, bo - jak mówi - rynek i ratusz były dla nich marną atrakcją. Po remoncie miejsce to znowu jest ozdobą Ciężkowic. Efektownie prezentuje się zwłaszcza ratusz, w którym wymieniono niemal wszystko poza ścianami, począwszy od piwnic i wszelkich instalacji po sam dach.
- Wkrótce wprowadzą się do niego na nowo centrum kultury i biblioteka. Będzie w nim jednak również miejsce na punkt informacji turystycznej oraz pełną multimediów i darmowego dostępu do internetu pracownię firmy Orange - wylicza burmistrz Ciężkowic Zbigniew Jurkiewicz. W ratuszowych piwnicach podwoje otwarła na nowo restauracja, w której osoby odwiedzające miasteczko mogą spokojnie odpocząć i posilić się przed dalszą drogą.
Na jesień planowane jest rozpoczęcie kolejnych prac, tym razem w bezpośrednim otoczeniu rynku. Poszerzone zostaną parkingi, a wątpliwej urody betonowe mury zastąpią granitowe schody. Przycięte zostaną drzewa, a te, które chorują, będą zastąpione nowymi.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!