Stanisław Śmierciak
Sylwestrowe bale bezalkoholowe w Nowym Sączu zainicjowała grupa znanych w mieście osób, które uważają, że dobrego nastroju nie trzeba wywoływał trunkami. Jednym z pomysłodawców, a zarazem współorganizatorów, jest Józef Pyzik, prezes Kongregacji Kupieckiej w Nowym Sączu.
- Tegoroczny sylwestrowy bal bezalkoholowy jest już piątym, który organizujmy - mówi Józef Pyzik. - Odbędzie się on w domu weselnym w Niskowej, a więc niemal tuż za rogatkami miasta. Zaczynamy wieczór, a bawimy się do bladego świtu. Z przyczyn oczywistych nie zapewniamy transportu, bo przecież każdy z uczestników będzie mógł bez obaw zasiąść za kierownicę swego samochodu.
Jak mówi Józef Zygmunt, dyrektor Sądeckiego Pogotowia Ratunkowego, który na tę imprezę wybiera sie z żoną Lucyną, znaną w Polsce trenerką piłkarek ręcznych ekstraklasowego zespołu Olimpii / Beskidu, uczestnikami bezalkoholowego balu wcale nie są abstynenci.
- Impreza daje szansę dobrej zabawy wszystkim, który następnego dnia muszą przystąpić do wykonywania obowiązków służbowych - przekonuje Józef Zygmunt. - Jest dobrym rozwiązaniem także dla tych, którzy obawiają się przykrych doznań powodowanych zespołem nabytym dnia poprzedniego, czyli kacem.
O możliwości uczestnictwa w tegorocznym sylwestrowym balu bezalkoholowym można dowiedzieć się jeszcze w Sylwestra przed południem w sklepach sieci handlowej Józefa Pyzika przy ul.Lwowskiej w Nowym Sączu.