Z jednej strony tunelu widać już ogromny napis "Sandecja Nowy Sącz" na tle konturów miasta. Wkrótce pojawi się herb klubu sportowego i jego godło zaprezentowane z okazji 100-lecia Sandecji, czyli napastnik składający się do strzału. Z drugiej strony powstaje 3-metrowej wysokości, kolorowy napis "Pekin".
- Sami mieszkańcy przyszli do mnie z takim pomysłem. Ja tylko przedstawiłem sprawę na zarządzie. Nikt nie stawiał przeszkód - opowiada Jan Kulig ze spółki "Posesja", zarządzającej budynkiem.
Osiedle Przydworcowe, na którym stoi blok, zamieszkuje najwięcej kibiców Klubu Sportowego Sandecja. Dlatego decyzja, co namalować na ścianach, nie nastręczała większych trudności.
Pracy nad nowym wizerunkiem budynku podjęli się dwaj mało znani sądeccy twórcy graffiti.
- Jeden z mieszkańców widział przypadkiem, jak pracujemy i zaproponował nam współpracę. To nasze pierwsze tak duże zlecenie - mówi Leszek, absolwent kierunku edukacja artystyczna w Państwowej Wyższej Szkole Zawodowej w Nowym Saczu.
Drugi grafficiarz to Kuba, uczeń miejscowego technikum budowlanego. Codziennie około 7 godzin poświęcją na malowanie "Pekinu".
Graffiti chwalą władze miasta.
- Takie malunki dodają miastu smaczku - zauważa wiceprezydent Jerzy Gwiżdż.
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu