Pod koniec kwietnia dyrektorzy szkół średnich rozpoczęli przygotowywanie arkuszy organizacyjnych na nowy rok szkolny. Młodzież może kontynuować naukę w liceach ogólnokształcących, technikach, w szkołach branżowych oraz liceach dla dorosłych.
Liczą, że się dostaną do wymarzonej szkoły
Paweł Łatka, uczeń ósmej klasy Szkoły Podstawowej im. św. Kingi w Olszance, gmina Podegrodzie, chciałby zostać pogranicznikiem, dlatego liczy na to, że przejdzie pomyślnie rekrutację i zostanie przyjęty do Zespołu Szkół nr 2 im. Sybiraków w Nowym Sączu.
- Myślę, że mam wsparcie z góry i nie obawiam się, że nie zostanę przyjęty. Jeśli by mi się nie udało, to mam też drugą pasję. Lubię gotować, sprawia mi to przyjemność, dlatego na drugim miejscu wybrałem gastronoma - mówi.
Z kolei Sylwia Król wybrała II Liceum im. Marii Konopnickiej. Interesują ją profile biologiczno-chemiczne.
- Szkoła ma duże wymagania, ale nie są one strasznie wygórowane, mam nadzieję, że zostanę wybrana i będę mogła się tam uczyć. Jeśli się to nie uda to liczę, że w V liceum-profil medyczny znajdzie się dla mnie miejsce - zaznacza ósmoklasistka.
Są przygotowani
W szkołach na terenie Nowego Sącza jest w sumie 2 556 miejsc dla absolwentów gimnazjów oraz 2 284 miejsca dla uczniów, którzy ukończyli ósmą klasę szkoły podstawowej. Natomiast w dziesięciu szkołach prowadzonych przez Powiat Nowosądecki czeka prawie trzy tysiące miejsc.
- W każdej z placówek zostały już określone kierunki kształcenia, a wybór jest ogromny. Każdy powinien znaleźć profil, który będzie odpowiadał jego zainteresowaniom - zapewnia Maria Olszowska, kierownik Biura Prasowego Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu. - Jeśli okaże się, że więcej uczniów będzie chciało uczęszczać do szkół prowadzonych przez powiat, jesteśmy przygotowani na utworzenie kolejnych klas.
O tym, że są dobrze przygotowani na przyjęcie podwójnego rocznika są przekonani dyrektorzy sądeckich szkół.
- W ostatnich latach zmniejszyliśmy liczbę klas do dziesięciu, teraz dołożyliśmy dwie. Dzięki temu mamy po sześć klas dla uczniów po gimnazjum i podstawówce - mówi Dorota Smaga, dyrektorka II Liceum Ogólnokształcącego im. Marii Konopnickiej w Nowym Sączu. - Przyjmiemy więcej uczniów niż rok temu, ale to nie oznacza, że każdego, kto złożył podanie.
W II LO chętnych jest więcej niż miejsc. W klasach pierwszych jest po 192 dla absolwentów gimnazjów i podstawówek. Tymczasem podania złożyło 600 absolwentów gimnazjum i 582 szkół podstawowych.
- Nie możemy pozwolić sobie na przyjęcie większej liczby uczniów, bo już uczymy się w systemie dwuzmianowym i wykorzystujemy każdą salę w budynku - podkreśla Smaga.
Podobny problem ma I Liceum Ogólnokształcące im. Jana Długosza w Nowym Sączu. Tam utworzono cztery dodatkowe oddziały.
- W tym roku przygotowaliśmy 16 oddziałów, w tym dwie klasy o profilach dwujęzycznych z językiem angielskim i z drugim do wyboru - informuje Andrzej Padula, dyrektor I LO. - Wstępna rekrutacja, do której mamy wgląd, pokazuje, że zainteresowanie naszym liceum jest duże. I pewnie nie dla wszystkich starczy miejsca.
Szansa dla mniejszych szkół
Z przyjęcia podwójnego rocznika mogą być zadowolone szkoły, które do tej pory musiały walczyć o uczniów, wychodząc do nich ze specjalną ofertą.
- Może się okazać, że szkoły w mieście będą przepełnione, co z kolei będzie korzystne dla szkół z powiatu - przyznaje Michał Bulzak, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych w Nawojowej. - Rok temu otworzyliśmy jedynie trzy klasy pierwsze. Szacuję, że we wrześniu tego roku będzie ich pięć, a może nawet sześć.
Już teraz wie, że powstaną dwa oddziały technika weterynarii. Zainteresowaniem cieszy się też hodowla koni i architektura krajobrazu.
- Być może będę musiał zatrudnić więcej nauczycieli specjalistów - dodaje Bulzak.
WIDEO: Trzy Szybkie. Prof. Jarosław Flis: Opozycja zrobiła wiele, by umożliwić sukces wyborczy PiS
