FLESZ - Ekspresowe podwyżki w rządzie
2 listopada dyrektor Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej w Nowym Sączu ogłosił konkurs na wolne stanowisko urzędnicze: wicedyrektora do spraw projektów i współpracy. Nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby nie to, że dyrektor PBW Alina Marek ma zastępcę i jest nią Małgorzata Rzepa. Wcześniej uchwałą Rady Pedagogicznej nr 19/2020 z 26.10.2020 zmieniono statut biblioteki, a dokładnie paragraf 11 punkt 6, gdzie dotychczas widniała treść, że dyrektor może powołać wicedyrektora, zaś po zmianie: „lub wicedyrektorów”.
Iwona Mularczyk, przewodnicząca Rady Miasta Nowego Sącza i pedagog w Zespole Szkół nr 4 (tzw. kolejówka), była jedynym kandydatem na stanowisko. Niestety mimo wielu prób nie udało nam się porozmawiać z dyrektor Aliną Marek, by uzyskać więcej informacji niż z komunikatu ze strony BIP, który brzmi: „Kandydatka spełnia wszystkie wymogi formalne oraz wykazała się wiedzą merytoryczną w zakresie stanowiska będącego przedmiotem naboru”.
W świetle aktualnego kryzysu wywołanego pandemią koronawirusa i zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego o uszczupleniu państwowych etatów w administracji informacja o zatrudnieniu drugiego wicedyrektora w nadzorowanej przez marszałka placówce wzbudziła przynajmniej zdziwienie.
- Jeden dyrektor z pedagogicznym wykształceniem w zupełności wystarczy, ale jeśli ma to w jakiś rzeczywisty sposób miałoby wpłynąć na rozwój biblioteki, to jak najbardziej. Musi to jednak przynieść jakąś wymierną korzyść dla placówki, która dzięki pracy takiej osoby będzie się dodatkowo rozwijać. Na obecny czas pandemiczny nie wydaje mi się, by to było potrzebne – zaznacza Artur Franczak, który w latach 2011-2019 był dyrektorem Pedagogicznej Biblioteki Wojewódzkiej.
W obecnej sytuacji całe prezydium Rady Miasta Nowego Sącza składa się z wicedyrektorów: Artur Czernecki od 2019 roku jest wicedyrektorem MORD w Nowym Sączu, a Michał Kądziołka wicedyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Krakowie.
- To nic innego jak przechowalnia dla wybranych osób. Osobiście mnie to razi, ale nie dziwi, bo tak wyglądają działania Prawa i Sprawiedliwości. Na wysokopłatne stanowiska, za nasze podatki, zatrudniane są osoby, które nie koniecznie są w stanie wykazać się doświadczeniem czy wiedzą w danym temacie – komentuje radny miejski Jakub Prokopowicz (Koalicja Nowosądecka).
Iwona Mularczyk rozpocznie pracę najprawdopodobniej od grudnia tego roku. Do jej zadań będzie należała m.in. „współpraca z instytucjami, organizacjami oraz osobami fizycznymi i innymi podmiotami w celu realizacji zadań statutowych biblioteki oraz kierunków polityki oświatowej państwa”.
