https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: kolejni chętni na PKS

Iwona Kamieńska
Wójt Chełmca będzie miał konkurencję w negocjacjach z Zarządem Województwa w sprawie ewentualnego przejęcia za symboliczną złotówkę sądeckiego PKS i prowadzenia usług przewozowych. Propozycją złożoną przez Witolda Latuska z urzędu marszałkowskiego zainteresowały się także władze powiatu.

We wtorek po deklaracjach, jakie w lokalnych mediach złożył Bernard Stawiarski, na stronie internetowej starostwa zamieszczono stanowisko starosty Jana Golonki, również zainteresowanego prowadzeniem przewozowego interesu.

- "Powiat jest gotowy rozważyć Państwa propozycję. Region pilnie potrzebuje nowoczesnych rozwiązań komunikacyjnych oraz dworca regionalnego działającego według sprawdzonych wzorców ekonomicznych, organizacyjnych i własnościowych" - cytuje odpowiedź starosty rzeczniczka urzędu Maria Olszowska. Tak jak Stawiarski starosta poprosił o konkrety związane m.in. z sytuacją finansową firmy i wyznaczenie terminu spotkania w celu omówienia szczegółów przejęcia przedsiębiorstwa.

Czytaj także:**PKS w Nowym Sączu na sprzedaż: chętny wójt Chełmca**

Uwaga! Nowy konkurs! Wymyśl nazwę dla pociągu i wygraj nagrody!

Chcesz iść za darmo do Parku Wodnego w Krakowie? **Rozdajemy bilety**

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
mk
tadeuszu a znasz jakąs prywatyzacje pracownicza zakończoną sukcesem? Bo ja nie,dopóki nie znalazł sie inwestor zewnętrzny z kapitałem w spółkach niewiele się zmieni.

prywatyzacja pracownicza jest forma korupcji, mami sie pracowników ze beda teraz współwłascicielami, tak jak rzad rozdawal 15 % akcji prywatyzownych zakładów. Ludzie myśla ze jak dostana udziały to beda mogli je spienięzyć, tymczasem spółka ma długi i bez oddłuzenia i zainwestowania pieniedzy ( skad je wezma pracownicy?) wartośc tych udziałow bedzie śmieciowa. Poza tym Wisniowski wypowiadał się ze nie poszedl na giełde ze swoja spólką głownie dlatego ze to wydłuzy proces podejmowania decyzji, bo teraz on jedynie decyduje i nie musi na żadne rady nadzorcze czekać. A co będzie z pks jak teraz sie nie potrafią dogadać, a potem kazdy bedzie miał swoje zdanie . Konflikt nei bedzie na lini zarzad- zwiazki zawodowe,jak to jest teraz i to jest problem marszałka, tylko beda kolejne.
Głownie chodzi o to, że marszałek województwa pozbędzie się problemu, bo w każdej konfliktowej sytuacji w przyszłosci powie ze nie jest strona konfliktu a moze być jedynie mediatorem. Dopoki pks jest spółka samorządowa problem jest w gestii marszałka województwa.
I tak o to liczba urzedników nam rośnie a zadań im ubywa,bo sie pozbywają poprzez prywatyzację problemu komunikacji.
t
tadeusz
Pierwszenstwo przejecia firmy przewozowej PKS powinni miec pracownicy.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska