Obwodnica Chełmca to jedna z najbardziej wyczekiwanych dróg na Sądecczyźnie. Połączyła bowiem dwie obwodnice Nowego Sącza - północną i zachodnią, które powstały w 2015 roku.
Dzięki tej inwestycji, mieszkańcy Chełmca, będą mogli liczyć na rozładowanie ruchu w centrum miejscowości, a co za tym idzie poprawę bezpieczeństwa. Wybudowanie drogi przyspieszonej wpłynie również na poprawę komfortu podróżowania.
Obwodnica w północnej części Chełmca ominie bowiem jego centrum i umożliwi połączenie sieci dróg krajowych nr 28 i 75 w północno-zachodniej części Nowego Sącza. Łączy rondo siostry Czesławy Lorek z rondem im. ks. prof. Bolesława Kumora, pozwalając na ominięcie przebiegających przez centrum Chełmca ul. Limanowskiej i Marcinkowickiej.
Bernard Stawiarski, wójt gminy Chełmiec chciałby, aby z centrum gminy wyprowadzić ruch samochodów ciężarowych. - Najlepiej by było, gdyby samochody ciężarowe w ogóle nie jeździły tą drogą koło gminy. Wyjątkiem byliby dostawcy, którzy muszą dowieźć towar do sklepów - przyznał w rozmowie z „Gazetą Krakowską”.
Co trzeba byłoby zrobić, aby wprowadzić ten plan w życie? Jak wyjaśnia wójt, jest to droga wojewódzka, dlatego decyzja należy do marszałka. - Z kolei ograniczenie ruchu na ul. Papieskiej i Podegrodzkiej zależałoby od starosty. Będziemy za tym lobbować - zapewnia wójt.
Jego zdaniem będą to korzyści nie tylko dla mieszkańców i kierowców, którzy od lat w godzinach szczytu stoją tam w długich korkach, ale również dla samych dróg, które nie będą tak obciążone, a co za tym idzie nie będzie trzeba ich tak często remontować.
- Przez wiele lat skrzyżowanie przy gminie było bardzo obciążone. Gdyby ul. Podegrodzką, Papieską i Marcinkowicką odciążyć z ruchu ciężarówek, to byłaby ulga dla wszystkich, przede wszystkim mieszkańców. Mam też nadzieję, że kierowcy sami będą wybierać te możliwość. Będę się starał, aby obwodnica jak najszybciej pojawiła się na Google Maps. Przez nową drogę jest przecież dużo wygodniej podróżować - przyznaje Stawiarski.
