https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Małgorzata Belska, renegatka z PiS samodzielnie staje do walki o prezydenturę

Janusz Bobrek
Rezygnacja Nowaka z członkostwa w PiS była dla mnie taką samą niespodzianką, jak kandydatura Iwony Mularczyk – mówi Małgorzata Belska, która jest kandydatką na prezydenta miasta KWW „Małgorzata Belska, Lucjan Stępień - Nowy Sącz na nowo”
Rezygnacja Nowaka z członkostwa w PiS była dla mnie taką samą niespodzianką, jak kandydatura Iwony Mularczyk – mówi Małgorzata Belska, która jest kandydatką na prezydenta miasta KWW „Małgorzata Belska, Lucjan Stępień - Nowy Sącz na nowo” Janusz Bobrek
Gdy Małgorzata Belska nie uzyskała akceptacji szefa Prawa i Sprawiedliwości na kandydatkę na prezydenta Nowego Sącza, zdecydowała się samodzielnie startować w wyborach.

Czy jest Pani jeszcze członkiem PiS i miejskiego zarządu tej partii?
Tak. Nadal jestem sekretarzem Zarządu Miejskiego PiS w Nowym Sączu, a tym samym figuruję na liście członków tej partii.

Do redakcji „Gazety Krakowskiej” dotarła już informacja, że została Pani zawieszona w prawach członka.
Na razie do mnie nie dotarła. Słyszę ją od pana. (Rozmawialiśmy w środę ok. godz. 14 - przyp. red.).

Dlaczego Małgorzata Belska zdecydowała się startować w wyborach na prezydenta Nowego Sącza przeciwko Iwonie Mularczyk?
Decyzję o starcie w tegorocznych wyborach samorządowych podjęłam w styczniu bieżącego roku, kiedy na jednym z wykładów w Szkole Głównej Handlowej w Warszawie, gdzie studiowałam podyplomowo Zarządzanie Miastem i Politykę Miejską, rozmawialiśmy o „duchu miasta”. W czasie studiów rozważaliśmy najdrobniejsze elementy niezbędne do funkcjonowania udanej przestrzeni miejskiej. „Duch miasta”, a właściwie jego brak w Nowym Sączu, przekonał mnie do tego, by wystartować w wyborach. Decyzja o starcie w wyborach nie była ukierunkowana przeciwko komuś. Z natury jestem osobą usposobioną pokojowo i optymistycznie. Uznałam po prostu, że właśnie teraz moje doświadczenie, wiedza i chęci są potrzebne miastu.

W marcu otrzymała pani rekomendację m.in. sądeckiej Solidarności i Klubu „Gazety Polskiej”. Poparł też panią poseł Piotr Naimski, który napisał bardzo krytyczny list o rządach Ryszarda Nowaka do prezesa partii i podał Pani przykład jako antidotum na tę sytuację. List dotyczył też zaniedbań w tutejszych strukturach partii. Zgadza się pani z tą oceną?
List Piotra Naimskiego otrzymałam do wiadomości, znam więc jego treść. To list napisany w sposób otwarty. Osobiście uważam, że jeśli ktoś chce o czymś kogoś poinformować, powinien jasno wyartykułować swoje myśli. Tak też się stało. Moim zdaniem list ani nie był krytyczny, ani zbyt mocny, był prawdziwy. A z prawdą trudno się nie zgodzić.

Czy wybór Iwony Mularczyk podzielił tutejsze środowisko PiS? Nie obawia się Pani, że taka sytuacja, kiedy obok kandydatki Zjednoczonej Prawicy startuje trójka osób z kręgu PiS, może doprowadzić do tego, że nikt z państwa nie przejdzie do drugiej tury?
Zarząd Miejski PiS w trakcie procedury wyłaniania kandydata na prezydenta miasta rozpatrywał nazwiska wszystkich osób, które pojawiły się w przestrzeni publicznej. W połowie maja podjęliśmy decyzję o przekazaniu do pełnomocnika okręgu 14, posła Wiesława Janczyka, informacji o naszym głosowaniu. Dwóch kandydatów otrzymało pozytywną opinię zarządu: Krzysztof Głuc i ja. Informacja o kandydaturze pani Mularczyk chyba wszystkich mocno zaskoczyła i zdezorientowała. Nikt nie wspominał wcześniej o jej osobie. Nie umiem odpowiedzieć na pytanie czy wskazanie kandydatki z centrali na prezydenta Nowego Sącza podzieliło środowisko PiS. Moim zdaniem takie działanie wprowadziło swego rodzaju niepokój i niezrozumienie. Uważam, że w tak ważnych sprawach, jak na przykład wybory samorządowe, należy rozmawiać i słuchać tych, którzy później mają wybierać. A wybory mieszkańców miasta mogą być różne i nie są tak łatwe do przewidzenia w kampanii samorządowej, jak w kampanii parlamentarnej. Wynik może być różny.

Rezygnacja Ryszarda Nowaka z członkostwa w PiS po ogłoszeniu Iwony Mularczyk kandydatką na prezydenta Nowego Sącza zdziwiło Panią?
Rezygnacja prezydenta Nowaka z członkostwa w PiS była dla mnie taką samą niespodzianką jak kandydatura na prezydenta przedstawiona nam przez centralę. Te dwa zdarzenia potwierdziły jedynie fakt, że nie jesteśmy w stanie wszystkiego przewidzieć do końca. Życie jest po prostu pełne niespodzianek.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: “Mały ZUS” - większe oszczędności dla firmy

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

K
Klari
Wyczuwam rozgoryczenie. A może się mylę? Komentator był w Magdalence, wszystko słyszał i widział. Super!
Ludzie młodzi, zdolni, wykształceni wyjeżdżają z Polski, bo chcą się szybciej dorobić niż ich rodzice, którym przyszło żyć w zniszczonej, zniewolonej Polsce. Ich wybór.
Nepotyzm był, jest i będzie, niestety. Czy można zmniejszyć liczby w statystykach? Tak! Wystarczy brać udział w wyborach. Często jest tak, że narzekają ci, którzy nie korzystają z prawa wyborczego. To właśnie ci uczciwi, dobrzy obywatele wybierają niedobry rząd, bo nie korzystają z prawa głosu, po prostu nie idą na wybory. Co z nich za obywatele? Nie idą, bo nie mają na kogo głosować – „gadka do Władka” – egzamin z WOS-u na „jedynkę”.
Niedobry rząd to taki, który rozdaje publiczne pieniądze nielicznym, a zadłuża wszystkich Polaków.
500+ jednym „pomogło”... m. in. w rozwijaniu lenistwa, wszystkim nam zaszkodziło, bo płacimy drożej.
300+ rząd dał na ołówki, bo tak chciała pani „ministra’.
Seniorom nie dał ani grosza, bo i po co, przecież to nieistotny elektorat. Za odbudowę Polski te nagrody im się po prostu nie należą!
Żadnemu rządowi nie udało się przeprowadzić reformy służby zdrowia. Wierzę jednak, że „Jeszcze będzie przepięknie, Jeszcze będzie normalnie...” . Głowa do góry i miłego dnia!
Z
Zenon
Z PiSu można wyjść ale pisiorstwo z człowieka nigdy nie wyjdzie!
A
Anty lemur
Takiego psychola jak ty to tutaj dawno nie było
l
lemur
Dla odmiany blondynka pozytywnie się wpisuje się w pejzaż wyborczy i może zostać Prezydentem N.S.
p
podatnik
Pani kandydatko w kilku słowach gdzie to się dzieje, ano w PRL'u bis, któty to w dniu 31 sierpnia 2018 to bardziej kolonia niewolnicza niż kraj, stworzony przy stole zwanym okrągłym i podczas pijackich libacji w Magdalence pod polityczną mafię, kolesiów, przekrętów, złodziejstwa i niespotykaną arogancję władzy! Bardziej miejsce dla kombinatorów, gdzie zwykły człowiek jest niczym, a przestępców się chroni. Zwykły człowiek nie odczuwa że to "jego kraj", gdzie miliony młodych, zdolnych, wykształconych, kreatywnych ludzi wyjechało za przysłowiowym chlebem? Gdzie przyzwoity człowiek nie ma szans na pracę, bo ją po znajomości dostają kolesie, gdzie na badania czy operację czeka się kilka lat. I na koniec gdzie w 2009 r. człowiek Prezydenta śp. Lecha Kaczyńskiego Piotr Kownacki jako prezes PKN Orlen zarabiał dziennie 31.000,00 PLN słownie trzydzieści jeden tysięcy złotych a maksymalna emerytura powstańca, który walczył za Warszawę wraz z kombatanckimi dodatkami wynosi 1.500,00 PLN słownie jeden tysiąc pięćset złotych miesięcznie!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska