Nowy Sącz. Młodzieżowa rada miasta chce uchylenia Samorządowej Karty Praw Rodzin. Czy temat wróci pod obrady?

Stefanik: Francja ma stać się głównym dostawcą prądu dla Europy

Pierwsze wystąpienie przewodniczącego Młodzieżowej Rady Miasta Nowego Sącza podczas sesji z pewnością zostanie zapamiętane. Szymon Śmierciak podkreślił, że rada, której przewodniczy, jest wolna i autonomiczna. Nie przynależy do żadnej partii politycznej, czy nie sympatyzuje z prezydentem miasta.

- Mamy nowoczesne spojrzenie na świat, ale dbamy o tradycyjne wartości jakie przekazano nam w szkole i w domach. Młodzieżowa Rada Nowego Sącza chce być merytorycznym głosem w debacie publicznej - zaznaczył Szymon Śmierciak, po czym przekazał, że Młodzieżowa Rada Miasta Nowego Sącza przyjęła uchwałę o uchyleniu Samorządowej Karty Praw Rodzin. - Nasze stanowisko w tej sprawie jest dość stanowcze. Sprzeciwiamy się tej karcie nie dlatego, że jesteśmy tęczowymi rewolucjonistami. Nie dlatego, że nie szanujemy wartości rodziny, czy nie respektujemy prawa, które zostało uchwalone.

Jak podkreślił Śmierciak, czytając SKPR, zauważył, że pomija ona aspekt samodzielnego rodzicielstwa. Jego zdaniem, jak i pozostałych młodzieżowych radnych, rodzina bez jednego z rodziców nie może być wykluczana. Jako kolejny argument za uchyleniem dokumentu wskazał, że może on być niezgodny z art. 31 Konstytucji RP.

- Jest to zapis, który mówi o równości wobec prawa - przypomniał Śmierciak, po czym dodał: - Wątpliwości wzbudza także sposób podjęcia uchwały przez Wysoką Radę. W naszej opinii metody wykorzystane do przeforsowania tej uchwały łamią zasady demokratycznego państwa prawa.

Samorządowa Karta Praw Rodzin została przyjęta 19 listopada 2019 r. tylko i wyłącznie przez radnych klubu PiS - Wybieram Nowy Sącz. Zanim doszło do obrad nad podjęciem uchwały, ogłoszona została przerwa, a tuż po zarządzono głosowanie. Dyskusji nie było, podobnie jak radnych z innych klubów, którzy nie zdążyli wrócić z przerwy na obrady.

- Skoro młodzi zauważyli problemy związane z Samorządową Kartą Praw Rodzin to chyba warto jeszcze raz ten temat przedyskutować - uważa Krzysztof Ziaja, wiceprzewodniczący Rady Miasta Nowego Sącza z Klubu Koalicji Nowosądeckiej. - Tym bardziej, że przyjęcie tego dokumentu bardziej szkodzi samorządowi, niż pomaga. Nowy Sącz został odcięty od możliwości pozyskania niektórych środków z Unii Europejskiej.

Radny Koalicji Nowosądeckiej przypomina, że niektóre samorządy w tym Sejmik Województwa Małopolskiego czy Rada Miejska w Starym Sączu zrezygnowały z Samorządowej Karty Praw Rodzin. Małopolska miała ponoć przez nią stracić nawet 2,5 mld euro z funduszy unijnych.

Inne zdanie na ten temat ma Michał Kądziołka, przewodniczący Klubu PiS - Wybieram Nowy Sącz, którego stanowisko Młodzieżowej Rady Miasta zaskoczyło.

- Dziwi mnie podejście młodych ludzi, którzy z tak mocnym akcentem weszli do ratusza. Tym bardziej, że wyraźnie postawili się wartościom konstytucyjnym, które karta umacnia. Myślę tutaj o fundamencie wiary chrześcijańskiej, jakim jest rodzina - mówi Kądziołka. - Przyjęty przez nas dokument umacnia rodzinę, zobowiązuje samorząd i prezydenta do konkretnych działań na rzecz rodziny, egzekwowania jej praw. Uważam, że to bardzo dobra uchwała i nie powinna zostać uchylona.

Czy na najbliższej sesji należy się więc spodziewać odpowiedniego projektu uchwały? Mariusz Smoleń, kierownika Referatu Komunikacji Społecznej Wydział Komunikacji Społecznej i Kultury Urząd Miasta Nowego Sącza, zaznacza, że kolejne posiedzenie radnych zaplanowano na 25 października więc jest jeszcze pora na występowanie z projektami uchwał.

- Stanowisko Pana Prezydenta wobec tej uchwały jest powszechnie znane, prorodzinne działania prowadzi się nie papierowymi deklaracjami, ale w realnej, powszedniej działalności miejskich jednostek i instytucji - dodaje Smoleń.