Ustalając warunki przetargu, aż 35 procent oceny rezerwowano na rozwiązania techniczne. Pod tym względem Man był bezkonkurencyjny. Pobity został jednak bronią, dzięki której sam przed laty wprowadził pierwsze niskopodłogowe autobusy na sądeckie ulice. Wówczas dla 10 pojazdów niemiecka firma radykalnie obniżyła cenę. Teraz bezkonkurencyjną stawkę zaproponowała jednak warszawska spółka Lider Trading, która dostarcza solbusy.
Każdy z 10 solbusów kosztuje około 700 tys. zł. Ma 12 metrów długości i mieści do 120 pasażerów, z których 30 zajmuje miejsca siedzące. Wóz taki poznali sądeczanie podczas testów w połowie lipca zeszłego roku. Ma jeden mankament: klimatyzacja będzie tylko dla kierowcy. Wentylację wnętrza mają zapewnić rozsuwane okna.
Nowe autobusy zastąpią wyeksploatowane jelcze, służące od ponad 20 lat. - Aby z naszego parku 69 autobusów znikły wszystkie najstarsze jelcze, powinniśmy kupić jeszcze kilkanaście nowych, tak dużych, jak użytkowane już many lub kupowane właśnie solbusy - mówi Andrzej Górski, dyrektor MPK. - Autobusy są potrzebne na liniach cały dzień, bo dawne szczyty przewozowe: poranny i popołudniowy połączyły się w jeden, głównie za sprawą uczniów i studentów - dodaje.
W tym tygodniu MPK podpisze umowę z dostawcą. Solbusy ruszą na trasy na początku nowego roku szkolnego.
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+