https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz. Mularczyk kontra Zegzda w sprawie podwyżek dla pracowników sądeckiego szpitala

Tatiana Biela
Andrzej Banas
Leszek Zegzda, członek zarządu województwa małopolskiego i kandydat na prezydenta Nowego Sącza oficjalnie odpowiedział na apel Iwony Mularczyk w sprawie podwyżek pensji dla pracowników średniego szczebla w nowosądeckim szpitalu. Twierdzi, że właściwym adresatem wspomnianego apelu jest mąż jego konkurentki poseł Arkadiusz Mularczyk.

14 sierpnia, Iwona Mularczyk wysłała do Leszka Zegzdy pismo w którym domaga się natychmiastowego zwołania Rady Społecznej sądeckiego szpitala. Tematem posiedzenia Rady miałby m.in. dotyczyć "głosowych pensji" części pracowników tej instytucji oraz znaczących dysproporcji w zarobkach pomiędzy nimi. Pyta także Leszka Zegzdę, jako szefa wspomnianej Rady, jakie działania podejmował w celu poprawy sytuacji finansowej pracowników placówki na przestrzeni ostatnich lat.

Leszek Zegzda odpowiedział na apel kontrkandydatki podkreślając, że nie jest odpowiednim adresatem jej pytań i zarzutów.

- W lipcu Lidia Zelek, dyrektor sądeckiego szpitala zwróciła się do Zarządu Województwa Małopolskiego z prośbą o dodatkowe środki na budowę nowego oddziału ginekologiczno - położniczego oraz przebudowę już istniejącego. Zarząd przeznaczył na ten cel prawie 50 mln zł, ale po ogłoszeniu przetargu okazało się, że inwestycja ta będzie kosztować 14 mln więcej. Nie wspomniała jednak wówczas o żadnych podwyżkach ponieważ Zarząd Województwa nie jest właściwym adresatem dla takiej prośby - mówi.

Zegzda wyjaśnia, że kwestia zarobków i ewentualnych podwyżek nie leży w gestii Zarządu Województwa Małopolskiego, który zajmuje się problemami związanymi z infrastrukturą, remontami, rozwojem szpitala oraz jego bieżącym funkcjonowaniem.

- Kwestią ta leży w kompetencji dyrektora placówki oraz ministra zdrowia i ministra finansów, bo oni ustalają i negocjują wysokość zarobków zaś środki na ten cel pochodzą z budżetu centralnego - tłumaczy Zegzda i namawia kontrkandydatkę do bliższego zapoznania się z kompetencjami prezydenta, województwa i administracji państwowej.

- Jeżeli Iwona Mularczyk apeluje do mnie, abym pilnie zajął się tą sprawą, to ja apeluję do niej, żeby uzgodniła tę sprawę ze swoim mężem Arkadiuszem Mularczykiem bo to on jest jedynym i właściwym adresatem tego apelu - wyjaśnia.

Zegzda oświadcza również, że nie zwoła posiedzenia Rady Społecznej sądeckiego szpitala chyba, że z taką prośbą wystąpi dyrektor tej placówki, albo 1/3 członków rady szpitala.

Gazeta Krakowska

FLESZ: Rosnąca liczba utonięć w Polsce: Jak zapobiec tragedii?

Źródło: vivi24

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sadecka głupota
Głosujcie na Mularczyka Koguta i Czerwińskiego i Tun , to będziecie pracować na emigracji albo za niewolników u sądeckiego biznesu :D
w
wypowiedź kontra czyny
Za krótką wypowiedź ktoś został zwyzywany, przez obużonego adwerasrza. _ Tylko czy ten wyzywający ma mózg? Gdyby miał to bardziej zwyzywałby Mularczyka za SĄDECKI SKANSEN, bo poza łataniem ulic to żadnej znaczącej inwestycji tu NIE MA ! Czerwiński z Kogutem też się do tych "osiągnięć" dołożyli.
A
Anty lemur
imbecylu krytykujesz innych to najpierw sam przeczytaj tekst. Chociaż w twoim przypadku mózg i czytanie to dwie sprzeczności . " Jeden i drugi nic nie wart" Jeden to jest kobieta i inaczej się to pisze. Limanowiok miszcz ortografiji znów się wypowiedział na przepustce ze szpitala.
l
lemur
Jeden i drugi nic nie wart.
F
Franek
Brawo panie Leszku Zegzda dalej pan tak trzymaj
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska