Dyrektor wydziału Sławomir Rybarski nadmienia, że mniej rejestruje się nowych pojazdów i sprowadzanych z zagranicy. Najczęściej są to auta nabywane w kraju z drugiej ręki. W zeszłym roku najwięcej było takich modeli skody, forda, volvo, peugeota, toyoty i mercedesa.
- Volvo i mercedes są w pierwszej piątce, ale za sprawą aut dostawczych i ciężarowych - dodaje dyr. Rybarski.
Wśród luksusowych modeli prym wiedzie porsche, których 11 stoi w sądeckich garażach. Po kilka jest aut rolls-royce, jaguar i najdroższych klasy audi, bmw i mercedesa. Najdroższymi samochodami, których wartość przekracza kilka milionów złotych, jeżdżą m.in. Józef i Marian Koralowie oraz trójka dzieci pierwszego z braci. Właściciel Konspolu Kazimierz Pazgan w zeszłym roku przesiadł się do luksusowej limuzyny mercedes s500 z napędem na cztery koła (cena sięga pół miliona zł).
Większość mieszkańców Sądecczyzny porusza się znacznie tańszymi i starszymi autami. Ich wartość nie przekracza zwykle 10 tys. zł. W powiecie ponad 21 tys. samochodów osobowych ma 12-15 lat, 18 tys. - 15-20 lat, 6,7 tys. - 21-25 lat, starszych jest prawie 8 tys.
Zabytkowe pojazdy rejestrowane są na podstawie opinii konserwatora zabytków. Niewielu właścicieli na to się decyduje. Tablice zabytkowych autobusów mają np. jelcze z Galicyjskiego Stowarzyszenia Miłośników Komunikacji.
Bartosz Klimala z komisu samochodowego Auto Royal w Nowym Sączu twierdzi, że klienci przy wyborze samochodu zwracają uwagę przede wszystkim na cenę, jakość, serwis i dostępność części. Dlatego najlepiej sprzedają się marki niemieckie, japońskie i francuskie, diesel lub benzyna z gazem.- Auta sprowadzane z zagranicy cieszą się wciąż dużą popularnością, bo są w lepszym stanie, jeździły po lepszych drogach i na bieżąco były serwisowane - dodaje.
Najtańsze samochody kupuje się po 5-10 tys. Z reguły trafiają do osób młodych, jako pierwsze samochody. 15-30 tys. zł za auto wydają starsi ludzie, którym zależy na komforcie jazdy. 90 procent nowych samochodów nabywa się na raty.
- Zaostrzenie wymogów kredytowych i kryzys odczuwa się w branży samochodowej - twierdzi Artur Lipiński, kierownik salonu Autoremo, który handluje skodami. Po auta tej marki chętnie sięgają m.in. nowosądeckie firmy i urzędy, w tym starostwo. Flagowym modelem - skodą superb jeździ służbowo m.in. starosta Jan Golonka.
- Dziś odchodzi się od przywiązania do marki, cena jest najważniejszym wyznacznikiem - zauważa klient komisu Auto Royal.
Ulubione marki aut w powiecie
W powiecie nowosądeckim najwięcej jeździ volkswagenów, opli i... ursusów. Tak wynika ze statystyk Wydziału Komunikacji Starostwa Powiatowego w Nowym Sączu. Volkswagenów zarejestrowano tutaj blisko 15 tysięcy. Drugą pozycję zajmują ople, których jest dwa razy mniej (ponad 7 tysięcy). Na trzecim miejscu znalazł się ciągnik ursus (6533), który pod względem popularności wyprzedza fiata, renaulta i forda. Łącznie na około 200 tysięcy mieszkańców powiatu nowosądeckiego przypada ponad 98 tysięcy pojazdów.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+