18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: niepełnosprawną żonę nosi na rękach. Ma marzenie, by mieszkać na parterze

Anna Oskierko
Robert Cyran ma nadzieję, że urzędnicy zlitują się nad losem jego niepełnosprawnej żony Alicji
Robert Cyran ma nadzieję, że urzędnicy zlitują się nad losem jego niepełnosprawnej żony Alicji Fot. Anna Ogorzałek
Alicja i Robert Cyranowie z Nowego Sącza nie mogą się doprosić o zamianę mieszkania. W budynku nie ma windy. Pani Alicja, żeby mogła wyjść na zewnątrz, musi pokonać schody.

- Jestem zamknięta w mieszkaniu jak w klatce. Nikt do mnie nie przychodzi - rozpacza Alicja Cyran, która porusza się na wózku inwalidzkim. - To wpędza mnie w taką depresję, że miewałam nawet myśli samobójcze - wyznaje kobieta.

Razem z mężem Robertem mieszkają w Nowym Sączu w bloku bez windy, na czwartym piętrze. Aby pani Alicja mogła wydostać się na zewnątrz, mąż musi znosić ją na rękach, pokonując 70 schodów.

- Mam już swoje lata, siły nie te co kiedyś. Boję się pomyśleć, co będzie, gdy już nie dam rady - mówi pan Robert.

On sam jest inwalidą, ma problemy z błędnikiem. W każdej chwili może stracić równowagę.
- Najpierw znoszę wózek, a dopiero potem żonę, bo razem byłby to za duży ciężar - tłumaczy mężczyzna. - Sąsiadom głowy nie chcę zawracać, żeby pomogli. A rodzina... odkąd żona zaczęła chorować, najzwyczajniej o nas zapomniała.

Pan Cyran złożył w urzędzie miasta wniosek o przyznanie mieszkania socjalnego. Zaznaczył, że standard nie jest dla niego ważny. Liczy się to, aby mieszkanie było na parterze. Prośba została jednak odrzucona.

Jak wyjaśnia Dorota Goławska, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, komisja społeczna, która zajmuje się oceną wniosków, zdecydowała, że państwo Cyranowie nie kwalifikują się do przydziału lokalu socjalnego, bo posiadają mieszkanie lokatorskie w spółdzielni.

- Jeśli utracą to prawo, a Grodzka Spółdzielnia Mieszkaniowa będzie mogła domagać się wydania lokalu, wtedy wniosek będzie ponownie rozpatrzony - mówi Dorota Goławska.

Szanse na to, że Cyranowie stracą obecne mieszkanie rosną z każdym miesiącem. Wszystko przez długi w czynszu. - Komornik już zajął moją rentę - przyznaje pani Alicja. - Ja choruję, dużo wydaję na leki, a renta, jak to renta, delikatnie mówiąc nie za wysoka.

Pan Robert od dawna poszukuje pracy. - Z wykształcenia jestem monterem telewizorów. Takiego zawodu już nie ma - wzdycha. - Chciałem się przekwalifikować, ale w pośredniaku usłyszałem, że nie ma dla mnie kursów.

Przyjąłby każdą pracę, żeby tylko spłacać długi. - Być może wtedy urzędnicy spojrzeliby na nas łaskawszym okiem - zastanawia się pan Robert.

Przedstawiciele spółdzielni mieszkaniowej przyznają, że mają świadomość jak trudna jest sytuacja państwa Cyranów, ale oni również rozkładają bezradnie ręce. O zamianie mieszkania w ramach spółdzielni na inne, na niższej kondygnacji nie ma szans.

- Jesteśmy uczciwymi ludźmi, po prostu nie układa nam się w życiu - mówi pan Robert. - Mamy jednak nadzieję, że los się jeszcze do nas uśmiechnie i choć na stare lata będziemy mieć trochę lżej - zamyśla się mężczyzna.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska