W sobotę sądeczanie odprowadzili w ostatnią drogę Alicję Rataj-Szofer. Miała 80 lat, była współzałożycielką i przez wiele lat wiceprezeską sądeckiego oddziału Związku Sybiraków.
Zsyłkę na Sybir pamiętała doskonale. Miała 10 lat, kiedy sowieci wywieźli ją do Kazachstanu. Wcześniej zmarla jej mama, a tato został aresztowany. W kazachskim stepie spędziła dwa lata. Tamtego koszmaru nigdy nie potrafiła zapomnieć. Odznaczenia nadane jej w Polsce, nawet te najwyższe, nie były w stanie zatrzeć tragicznych wspomnień.
O swoich dramatycznych przeżyciach napisała kilka książek. Dokumentowała też dzieje innych sybiraków żyjących na Sądecczyźnie. Za jeden ze swych największych sukcesów uważała nadanie imienia Sybiraków Zespołowi Szkół nr 2 w Nowym Sączu.