Na niedzielny mecz kibice Sandecji Nowy Sącz mogli zabrać kombinerki i klucze do odkręcania śrub. Był to bowiem ostatni mecz rozegrany na liczącym ponad 40 lat stadionie przy ulicy Kilińskiego. Obiekt ma zostać wyburzony i w jego miejscu wybudowany zostanie nowy, dostosowany do wymogów ekstraklasy. Dlatego kto chciał mógł odkręcić krzesełko i zabrać ze sobą na pamiątkę. Chętnych nie brakowało, bo większość kibiców popiera budowę nowego obiektu. A podczas ostatniego meczu na własnym stadionie, Sandecja bezbramkowo zremisowała z Wisłą Puławy.