Skwer z sikającym rycerzykiem przy domu prezydenta Gwiżdża
Na rogu ul. Młyńskiej i Matejki na 6-arowej działce mógł powstać parking nawet na 30 aut, ale zrobiono taki na zaledwie 10, za to z architekturą niczym w strefie rekreacji. Chodnik oraz stolik i ławeczki. Płytę placu podniesiono o ponad metr tak, że stojąc we wspomnianym miejscu, można z podwyższenia obserwować podwórko i werandę... Jerzego Gwiżdża. Były prezydent jest zdania, że Ludomir Handzel działa na niekorzyść mieszkańców, bo zamiast zmaksymalizować ilość miejsc postojowych, postanowił „ze złośliwości” podprowadzić pod jego podwórko „trunkowe towarzystwo”. Zdaje się, że sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli. Zwolennicy libacji alkoholowych stali się bardzo uciążliwi, a ich zachowanie według byłego prezydenta zaczyna stwarzać zagrożenie. Boją się ich inni mieszkańcy okolicy.
Atrakcją skweru jest też figurka "sikającego rycerzyka, która zagościła do Nowego Sącza z inicjatywy Gwiżdża i została sfinansowana z jego prywatnego budżetu. Miała ona być atrakcją turystyczną miasta, choć początkowo opinie na temat pomysłu były podzielone. Figurska stała przy ruinach zamku, ale wraz z otwarciem skweru została tam przeniesiona. Teraz znajduje się tuż obok domu swojego pomysłodawcy, gdzie powstał parking oraz skwerek z ławeczkami. Zdaniem Gwiżdża to kolejna złośliwość, zdaniem ówczesnego Komendanta Straży Miejskiej śp. Ryszarda Wasiluka przeniesie figurka przy ul. Młyńskiej miało zapobiec jej dalszej dewastacji. Oświadczył, że skwer będzie na bieżąco patrolowany.
Piją, biją a nawet się obnażają
Jeszcze zanim inwestycja została oddana do użytku, już cieszyła się sporą popularnością wśród osób, które zakłócały spokój i piły alkohol. Już wtedy puste butelki po trafiały na posesję byłego prezydenta. Kiedy pojawiły się tam ławeczki i stolik, skwerek stał się miejsce spotkań szemranego towarzystwa, które jak się okazuje wszczyna burdy, zakłóca spokój a nawet się obnaża. Jerzy Gwiżdż wraz z żoną w obawie o swoje bezpieczeństwo, oraz osób które mieszkają w pobliżu chce, aby skwerek przy jego domu i w niedalekiej odległości od szpitala został zlikwidowany.
W tej sprawie wystosował petycję skierowaną do Rady Miasta Nowego Sącza, prezydenta oraz wojewody. Dołączył także zdjęcia, na których publikację nie wyraził zgody. Według jego relacji dwóch mężczyzn oraz kobieta ok. godz. 14 "urządzili libację z przekleństwami, dziki wrzaskami, obscenicznym "obłapywaniem" a kulminacją tej zabawy było okazanie nagości przez mężczyznę, który pręży się przed figurką rycerza. Już same zdjęcia wywołują niepokój.
- Jest oczywiste, i co do tego nikt kto nie klakieruje prezydentowi miasta nie ma wątpliwości, że skwerek zamiast tak potrzebnych miejsc postojowych albo bezpiecznego i swobodnego wyjazdu z parkingu, został tam zrobiony po to żeby nam dokuczyć. Zamiar się Panu prezydentowi udał, bo na ławeczkach zgodnie z jego oczekiwaniem przesiadują przede wszystkim ci, którzy prawo i porządek publiczny, cudze bezpieczeństwo i cudzy spokój mają za nic - czytamy w petycji podpisanej przez Annę i Jerzego Gwiżdżów.
Były prezydent zaznacza także, że figurki rycerzyka nie jest własnością miasta i została użyczona jako dekoracyjny element fontanny w konkretnym miejscu, tj. pod ruiny sądeckiego zamku.
- Nie spełnia teraz swojej funkcji, jest poza miejscem na które została użyczona i wobec tego oczekujemy od prezydenta miasta jej natychmiastowego zwrotu - zaznaczaja w petycji.
Jaka będzie reakcja radnych Nowego Sącza?
Petycja, już kilka dni temu trafiła do radnych. Michał Kądziołka, przewodniczący klubu PiS-Wybieram Nowy Sącz uważa całą sytuację za skandaliczną.
- Reakcja pana prezydenta powinna być błyskawiczna, ponieważ materiał, który jest dołączony do tej petycji dowodzi, że w tym miejscu jest niebezpiecznie. Okolice szpitala nikomu nie kojarzą się dobrze. W takim miejscu powinno być zapewnione bezpieczeństwo, to nie jest miejsce na libacje oraz takie pokazy. Jest to też poniekąd dowód na to, że mieliśmy rację, ze skwer w takim miejscu jest złym pomysłem - mówi "Gazecie Krakowskiej" Michał Kądziołka. Radny zaznacza także, że jako klub oczekują na ruch prezydenta i zapewnia, że pozostawią tej sprawy bez reakcji.
Zdania Jakuba Prokopowicza, radnego Koalicji Nowosądeckiej działającego przy prezydencie nie udało nam się poznać, ponieważ nie chciał on komentować tej sytuacji.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
