Do tragicznego wypadku doszło 20 stycznia 2018 r. Rodzina Wałęsów - 36-letni Daniel i jego żona rówieśniczka Roksana oraz ich 10-letni syn Oskar, wracali z imprezy, którą w swoim domu w Świdniku w gminie Łososina Dolna zorganizował 21-letni Rafał R. Szli na przystanek autobusowy, skąd odjeżdżał autobus do Nowego Sącza. Zginęli na chodniku, potrąceni przez samochód.
Zdaniem prokuratury za śmierć trzyosobowej rodziny odpowiada Rafał R. został oskarżony o to, że 20 stycznia 2018 r. kierując samochodem osobowym, nie dostosował prędkości oraz techniki jazdy do warunków panujących na drodze. W wyniku tego stracił panowanie nad autem i potrącił troje pieszych, poruszających się na chodniku. Co więcej zbiegł z miejsca zdarzenia. Dlatego oskarżony został także o nieudzielenie pomocy potrąconym przez siebie pieszym, którzy znajdowali się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia. Według śledczych Rafał R. ukrył samochód w garażu, a potem wrócił na miejsce wypadku i przyglądał się pracy policjantów.
Bratu miał pomagać Piotr R., który został oskarżony o pomoc w uniknięciu odpowiedzialności karnej sprawcy wypadku. 17-latek miał podczas przesłuchania w charakterze świadka zataić informacje dotyczące uszkodzeń na samochodzie, którym kierował brat.
Co tak naprawdę wydarzyło się tej tragicznej nocy pozostanie tajemnicą. Proces Rafała R. oraz jego młodszego brata Piotra R. ruszył 18 lutego br . przed Sądem Rejonowym w Nowym Sączu. Sąd postanowił wówczas wyłączyć jawność prowadzonych rozpraw.
Dzisiaj (3 lipca) prokurator, oskarżyciele posiłkowi oraz obrona wygłosili mowy końcowe. Sąd postanowił jednak, że wyrok ogłosi 17 lipca.
FLESZ - Rewolucja dla kierowców. Te zmiany musisz znać
