Projekt uchwały przedstawił w imieniu Ludomira Handzla wiceprezydent Artur Bochenek.
- Mając na uwadze konieczność pozyskiwania przez miasto funduszy unijnych oraz konieczność przestrzegania zasad horyzontalnych wynikających z przepisów unijnych, w tym zapobiegania wszelkich przejawom dyskryminacji, koniecznie jest pójście w ślady sejmiku województwa małopolskiego oraz wielu innych gmin, miast i powiatów i uchylić obowiązującą w Nowym
Sączu tzw. Samorządową Kartę Praw Rodziny" - mówił
Zdaniem władz miasta, wspomniana karta nie wnosi żadnych nowych rozwiązań do obowiązującego porządku prawnego natomiast ma tworzyć, według ratusza, klimat nikomu nie potrzebnej ideologicznej wojny, co z kolei wpływa negatywnie na skuteczność w pozyskiwaniu funduszy unijnych.
- W obecnym stanie rzeczy istnieje zagrożenie, że Nowy Sącz zostanie wykluczony i pomijany przez instytucje decydujące o podziale środków europejskich - podnosił Artur Bochenek.
Wiceprezydent przypomniał również, że Ludomir Handzel traktował kartę jako dokument sprzeczny z wartościami chrześcijańskimi, mówił również o dyskryminacji chociażby rodzin samotnie wychowujących dzieci.
Radni klubu PIS Wybieram Nowy Sącz murem za Samorządową Kartą Praw Rodzin
Stanowisko ratusza spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem ze strony radnych klubu PiS - Wybieram Nowy Sącz, których to głosy zadecydowały cztery lata temu o wprowadzeniu karty. Wojciech Piech, wyrażając stanowisko klubu, zarzucił władzom miasta, że to one wzniecają swoim krokiem ideologiczne spory.
- Dziwię się argumentacji zaprezentowanej w uzasadnieniu, w tym powoływania się na wartości chrześcijańskie - mówił radny.
Piech uważa, że to duże nadużycie, ponadto jest przekonany, że wspomniana karta nie dyskryminuje żadnej grupy ani mniejszości, w tym LGBT. Wprawdzie pojawia się w niej definicja małżeństwa, ale jest ona określona a zgodnie z zapisami obowiązującymi w Konstytucji RP.
- Apeluję o zdrowy rozsądek. Nie ma ryzyka utraty funduszy europejskich - podnosił na sesji.
Podkreślał, że nowosądecki dokument nie zawiera żadnych zapisów odnośnie mniejszości, w tym LGBT, dlatego trudno porównywać go z uchylonymi przez województwo czy inne samorządy kartami.
Z kolei radny Michał Kądziołka (przewodniczący klubu) określił środki europejskie mianem judaszowych srebrników. Pytał, czy projekt uchwały nie jest przypadkiem ukłonem w stronę władz miasta partnerskiego Schwerte, które zawiesiło współpracę z Nowym Sączem po wprowadzeniu karty.
- Czy my mamy sobie narzucić narrację Niemiec i burmistrza Schwerte. Może za chwilę będziemy musieli zwinąć swoją państwowość, bo będzie stała w sprzeczności z interesem jakiegoś kraju np. Niemiec - podnosił.
Także radne Iwona Mularczyk i Teresa Cabała wypowiadały się negatywnie o projekcie uchylenia uchwały odnośnie wprowadzenie w mieście Samorządowej Karty Praw Rodzin.
- Nie wiem, w którym miejscu tej karty są zawarte wartości antychrześcijańskie. Ona nic takiego nie zawiera, ani nikogo nie dyskryminuje - podkreślała Iwona Mularczyk.
Z kolei radna Cabała zarzuciła ratuszowi, że to on dyskryminuje mieszkańców os. Dabrówka, nie realizując projektów z Budżetu Obywatelskiego.
Samorządową Kartę Praw Rodzin trzeba uchylić
Wątpliwości radnych z klubu "PiS Wybieram Nowy Sącz" nie spotkały się z przychylnością ze strony przedstawicieli trzech innych klubów czyli Koalicji Obywatelskiej, Koalicji Nowosądeckiej oraz Sojuszu dla Nowego Sącza. Leszek Zegzda szef klubu Koalicji Obywatelskiej przypomniał okoliczności uchwalenia karty i brak możliwości przeprowadzenia wcześniejszej dyskusji nad tym dokumentem. Stwierdzając, że KO stoi na straży praw rodziny, podkreślał, że karta ma charakter ideologiczny i nie uwzględnia sposobu funkcjonowania sądeckiej społeczności.
-Nie ma ona także żadnego znaczenia praktycznego. W ciągu czterech lat ani razu nikt się na nią nie powołał - zaznaczał.
Zegzda przekonywał również, że utrzymanie karty może negatywnie wpłynąć na możliwość pozyskania środków unijnych.
- Rozmawiałem w tej sprawie z ekspertami od pozyskiwania środków europejskich - nadmieniał.
Także radny Maciej Prostko (KN) nie pozostawił na karcie przysłowiowej suchej nitki nazywając ją "cwaniactwem legislacyjnym".
Ostatecznie po długiej i burzliwej dyskusji sądeccy radni przeszli do głosowania tego projektu uchwały. Trzynastu radnych zagłosowało za uchyleniem Samorządowej Karty Praw Rodzin, zaś dziewięciu było przeciw. Nikt nie wstrzymał się od głosu.
- Tak powstawała zapora w Rożnowie, która ratuje Sądecczyznę przed powodzią
- Akurat mieli przerwę. Nie mieli pojęcia, że robią im zdjęcia do Google Street View
- Kuba Wojewódzki odwiedził popularny kurort. Zachwyciła go Krynica-Zdrój?
- Wielkie otwarcie klubu Odnova w Nowym Sączu. Był tort i tłumy gości
- Tłumy na otwarciu lokalu Pizza Hut w Nowym Sączu
Niemcy wyraziły zgodę na przekazanie czołgów Ukrainie. Co dalej?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?