FLESZ - Zmiany dla kierowców od lipca 2020 r.

Informację o złożeniu ofert przez Grzegorza Stawiarskiego (właściciel firmy Barbat) oraz Pawła Cieślickiego (właściciel firmy budowlanej z Barcic) podał na swoim Twitterze Michał Śmierciak, były rzecznik klubu "biało -czarnych".
- Rozmowy trwają. W czwartek ma się pojawić w ratuszu Paweł Cieślicki, natomiast w we wtorek Grzegorz Stawiarski - czytamy.
Jeśli informacje te potwierdzą się, to potencjalnych nabywców oraz władze miasta czekają negocjacje dotyczące warunków zbycia akcji klubu (mowa tutaj o ponad 350 tys. sztuk, cena 10 groszy za jedną akcję). Negocjacje ze strony ratusza poprowadzi wiceprezydent Artur Bochenek, który kieruje powołanym do tego celu zespołem.
Dopiero kiedy obie strony porozumieją się co do ostatecznej treści umowy sprzedaży akcji i innych związanych z transakcją dokumentów, nabywca otrzyma wezwanie do złożenie ofert wiążących. One także będą podlegać ocenie i dopiero na tej podstawie zostanie wyłoniony przyszły właściciel "biało - czarnych".
Zgodę na sprzedaż MKS Sandecja Rada Miasta Nowego Sącza wyraziła w kwietniu tego roku. Określono również procedurę zbycia udziałów. Zgodnie z podjętą przez radnych uchwałą, przyszły właściciel przez dziesięć lat od momentu nabycia akcji nie zmieni nazwy klubu (poza ewentualnym dodaniem do niej dodatkowych członów). Sandecja ma w tym czasie występować co najmniej na drugim poziomie rozgrywek PZPN (czyli w obecnej 1 Lidze), a mecze muszą być rozgrywane przy ul. Kilińskiego 47. Przyszły właściciel Sandecji poniesie także wszelkie koszty i wydatki związane z prowadzeniem rozgrywek.
Z kolei budowa nowego stadionu "biało - czarnych" nadal pozostaje w gestii miasta. Władze powołały do tego celu spółkę pod nazwą Nowosądecka Infrastruktura Komunalna, która ma się również zająć budową nowej siedziby urzędu miasta oraz parkingu. Obiekty mają być gotowe w 2023 roku.
Stadiony w Krakowie z lotu ptaka cz. 1 [ZDJĘCIA Z DRONA]