WISŁA KRAKÓW. Najbogatszy serwis w Polsce o piłkarskiej drużynie "Białej Gwiazdy"
Zaczęło się od trzęsienia ziemi, czyli czerwonej kartki już w szóstej sekundzie meczu. Tak to nie pomyłka. Czarni rozpoczęli grę, Wisła ruszyła z pressingiem, a że był on skuteczny, to Karol Tokarczyk wychodził na czystą pozycję po podaniu Mateusza Młyńskiego. Wiślak został sfaulowany przez Michała Smolenia i sędzia nie miał wyjścia, musiał wyrzucić piłkarza Czarnych z boiska.
Niewiele później, bo w 8 min po akcji Filipa Baniowskiego Mateusz Młyński strzałem z bliska dał prowadzenie Wiśle i krakowianie najprawdopodobniej uznali, że nic złego w tym meczu już im się przytrafić nie ma prawa. A goście choć osłabieni, ani myśleli się poddawać. W 16 min po wyrzucie z autu obrona Wisły mocno przysnęła, a Michał Banik strzałem z bliska wyrównał.
Sześć minut później Krystian Kardyś obrócił się z Arkadiuszem Ziarko na plecach, a następnie huknął z woleja i Czarni już byli na prowadzeniu. Majstersztykiem był trzeci gol dla gości. Po wybiciu piłki przez bramkarza nie dotknęła ona nawet boiska, aż wpadła do bramki. Nie dotknęła boiska, bo w powietrzu przyjął ją Kardyś i przelobował zaskoczonego Kamila Brodę.
Wisła miała zatem dwie bramki straty, ale sporo czasu na ich odrobienie. Nie udało się jej to przed przerwą, ale w drugiej połowie krakowianie cały czas szli do ataku, szukali bramek. W 69 min Mateusz Młyński strzałem z bliska dał krakowianom kontakt z przeciwnikiem. Wyrównanie padło natomiast dopiero w doliczonym czasie gry, gdy po dośrodkowaniu Wiktora Szywacza Młyński uderzył sprytnie głową i zaskoczył Marcina Wieczerzaka.
Na więcej Wisła nie miała już czasu i po meczu, w którym praktycznie cały czas grała z przewagą jednego zawodnika, musiała zadowolić się zaledwie jednym punktem.
Wisła II Kraków - Czarni Połaniec 3:3 (1:3)
Bramki: 1:0 Młyński 8, 1:1 Banik 16, 1:2 Kardyś 22, 1:3 Kardyś 29, 2:3 Młyński 69, 3:3 Młyński 90+4.
Wisła: Broda – Wiśniewski (57 Gap), Moskiewicz, Skała, Ziarko - Szywacz, Chromych - Baniowski, Tokarczyk, Sarga (46 Gryglak) - Młyński.
Czarni: Wieczerzak - Smoleń, Chmielowiec, Bawor, Mucha - Kardyś (78 Galara), Kierys (45+3 Jaskot), Słoma (77 Guca), Kramarz, Banik - Salamon (50 Gaj).
Sędziował: Jakub Chrzanowski (Nadziejów). Żółte kartki: Baniowski – Bawor, Kardyś. Czerwona kartka: Smoleń (1, faul). Widzów: 100.
