Jeszcze dziś do południa ( 11 marca) sądeczanie zachowywali spokój i nie ruszali masowo do sklepów, by wykupywać żywność o długim terminie ważności, artykuły higieniczne oraz środki czystości. Sytuacją zmieniła się po decyzji Ministerstwa Edukacji Narodowej o zamknięciu na dwa tygodnie placówek oświatowych. W ciągu kilku godzin opustoszały półki w wielu marketach, w tym min. sieci Biedronka. Tymczasem Jadwiga Emilewicz, minister rozwoju, stanowczo zaprzeczyła, aby władze zamierzały zamykać placówki handlowe. - Wszystkie sklepy działają i będą działać normalnie - obiecuje.
Nakręcacie ludzi prezentując puste półki w sklepach.Nawet "[wulgaryzm]tasmy" brakuje.Panika jest mocniejsza od wirusa niestety,a wy jeszcze podgrzewacie atmosferę.Komu kabzę nabijacie i za ile???Z drugiej strony owczy pęd też robi swoje.Ja nie dałam się zwariować.Zyje jak żyłam, zakupy robię na bieżąco (choć teraz to utrudnone).Maski nie noszę, ręce myję tak często jak potrzebuję.Desperatka nie jestem na szczęście
G
Gość
w sklepach AGD na pewno tez wykupili zamrażalki. zeby jedzenie sie nie zepsuło
G
Gość
Ciemna tabula rasa...
G
Gość
A ja się pytam, czy dziennikarze zrobili już zakupy i wcisnęli Enter ? :))))))))))))))))))))))))))))))
G
Gość
Obserwowałem specjalnie dzisiaj w rejonach sklepów. Jedno realne stwierdzenie. Wieś tańczy wieś śpiewa.
G
Gość
A POTEM BEDA MOWIC ZE JEST DROGO JAK JEST POPYT NA TOWAR TO CENY POJDA W GORE