- Najbardziej zaskakujące jest to, że znalezione szczątki ludzkie leżały bardzo płytko pod powierzchnią ziemi. Zaledwie pół metra - opowiada Bartłomiej Urbański, archeolog z Muzeum Okręgowego w Nowym Sączu.
Przeczytaj także: Nowy Sącz: podsumowanie kadencji miejskiej rady
Wykopane kości należały do młodych osób w wieku 10 do 20 lat. Nie były pochowane w anatomicznym porządku. - Wyglądało to tak, jakby ktoś przypadkiem je wykopał, a później wrzucił do dołka i przysypał - dodaje badacz.
Inne znaleziska to szklane kielichy i fragmenty dachówek. Najciekawsze jest jednak samo pomieszczenie przypominające zniszczoną kryptę. - Ciężko mi jeszcze w tej chwili powiedzieć, z jakiego okresu pochodzi i kto mógł być tam pochowany. Wiadomo tylko, że znajdowała się w przejściu łączącym obecną kaplicę Lubomirskich z dawnym kościołem Franciszkanów, który spłonął pod koniec XVIII wieku - mówi archeolog.
Odkrycia archeologiczne interesują parafian. W przyszłości chcą odtworzyć fundamenty zniszczonego kościoła i obsadzić zielenią, aby każdy mógł tu przyjść i pokontemplować. - Dawny kościół Franciszkanów to jedna z najstarszych budowli Nowego Sącza. Trzeba jak najwięcej ocalić od zapomnienia - dodaje ewangelicki proboszcz Dariusz Chwastek.
Pokaż, kogo popierasz. Już dziś oddaj głos na prezydenta Nowego Sącza
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Koziołkowała volkswagenem i zatrzymała się na słupie!
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu
A może to Ciebie szukamy? Zostań miss internetu województwa małopolskiego