https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Sącz: urzędowa posada najlepsza na kryzys

Iwona Kamieńska
Sądeczanie zatrudnieni na państwowych lub samorządowych etatach zarabiają znacznie lepiej niż pracownicy prywatnych firm. Średnia pensja w Urzędzie Miasta w Nowym Sączu wynosi 3650 zł brutto, a statystyczny pracownik nowosądeckiego starostwa zarabia tylko o 66 zł mniej. Prywatny pracodawca wypłaca pensję przeciętnie niższą o ponad tysiąc złotych.

Pomimo kryzysu, coraz więcej sądeczan pracuje i coraz lepiej zarabiają. Najcieplejsze posady oferują urzędy państwowe i samorządowe. Tutaj niemal nie widać rozbieżności między pensją w Nowym Sączu i Krakowie. Dużo gorzej jest z zarobkami w prywatnych firmach.

Tak wynika z najnowszego opracowania Głównego Urzędu Statystycznego, które powstało we współpracy z sądeckim magistratem. Optymizmem powiało szczególnie z informacji o wzroście zatrudnienia o 1,4 proc. w stosunku do 2010 r. Na koniec 2011 pracowało 30,3 tys. sądeczan (19,729 tys. w prywatnych firmach, 10,5 tys. - w "budżetówce"). O 3,6 proc. wzrosły w ciągu roku sądeckie płace. Przeciętna pensja brutto na koniec 2011 r. wynosiła 2925 zł. Dużo lepiej zarabiał sądecki urzędnik - średnio 3724 zł (jeszcze parę lat wstecz musiał zadowolić się kwotą 2480 zł). To więcej niż średnia małopolska płaca (3333 zł).

Pracownik prywatnej firmy dostaje przeciętnie 2497 zł, czyli niewiele więcej, niż statystyczny urzędnik w 2005 r. Jego pensja w tym samym okresie wzrosła ledwie o połowę urzędniczej podwyżki.Jako atrakcyjny pracodawca wypada Urząd Miasta w Nowym Sączu, który zatrudnia obecnie 357 ludzi. Średnia płaca w magistracie wynosi 3650 zł brutto.

- Mniej więcej od roku pozostaje na tym samym poziomie - zastrzega sekretarz miasta Marek Oleniacz.
Podana kwota - jak podkreśla Oleniacz - to średnia wyliczona wyłącznie dla załogi ratusza i straży miejskiej, nie uwzględnia pensji w spółkach komunalnych, wyłączonych z sektora finansów publiczych, choć faktycznie podlegających prezydentowi miasta. Średniej płacy "ratuszowej" nie windują zatem wysokie pensje zarządów spółek, które sięgają nawet około 17 tys. zł miesięcznie (tyle zarabia prezes Sądeckich Wodociągów).

- Sądecki magistrat od wielu lat uchodzi za pracodawcę, który dobrze płaci, lepiej, niż urzędy ościennych gmin - komentuje radny miasta Piotr Lachowicz (PO), niegdyś sekretarz sądeckiego magistratu, obecnie sekretarz gminy Podegrodzie. - Nie miałbym pretensji o wysokość pensji urzędników ratusza pod warunkiem, że petent jest z ich pracy zadowolony. Bardziej martwi mnie poziom zarobków w miejskich spółkach, których prezesi biorą niekiedy wynagrodzenie wyższe niż premier. To jest absurdalne.
Nieźle na etacie można zarobić także w starostwie powiatowym w Nowym Sączu. Przeciętne zarobki tutaj niewiele ustępują tym w ratuszu. Jak nam powiedziała rzeczniczka sądeckiego starostwa Maria Olszowska, średnia płaca wyliczona dla 207-osobowej załogi powiatowych urzędników wynosi obecnie 3584 zł.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Awantura o Carrefour w Sukiennicach

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

V
VIOLENCENS
WIDZĘ, ŻE PANIE Z SUP NIE PRÓŻNUJĄ ;D
v
violencens
Urząd pracy w Ns to najlepszy przykład wyrzucania pieniędzy podatników w błoto, ja też mam jak najgorsze zdanie o jego pracownikach, pani ze stanowiska nr 4 po prostu przechodzi samą siebie, ilekroć się tam zjawiam załatwia swoje prywatne sprawy przez komórkę nie reagując na to, że przed nią siedzę, a jak już skończy to łaskawie z miną cierpiętnicy mnie przyjmuje. One w ogóle wyglądają i mają miny jakby przychodziły tam za karę...Dla nich bezrobotny=śmieć, który zajmuje ich cenny czas, jaki mogłyby spędzić przyjemnie na plotach i piciu kawy.Tym się zajmijcie, bo to przechodzi ludzkie pojęcie jak te sfochowane babsztyle[inaczej nie mogę tego nazwać] traktują ludzi...
c
czarne pantery
Jak to dobrze się żyje z panstwowych zasiłków socjalnych,bo urzednicze wypłaty to nic innego jak socjalna nagroda za wypełnianie papierków a zsiłkow socjalnych nie przyznają bo petenci po zasiłki nie spełniają wymogów ustawy,nawet na ubóstwo jest ustawa ,zeby wszelkimi możliwymi sposobami go zwalczać i przeznaczać nie małe środki na wszelkie terapie,leczenia itp.
350 OSÓB ZATRUDNIONYCH W Ratuszu?
Ludzie!!! w Sejmie jest 460 posłów i 100 senatorów na 38 mln Polaków,w USA Kongres liczy ponad 500 set kongresmenów w tym 100 senatorów a ludnosc w stanach to prawie 300 mln osób.
Pora wrócic do podziału administracyjnego z Prlu i przywrócic wojewodztwa bedzie mniej instytucji bo jest taki bałagan ,że zaczynaja się gubić kto komu podlega a na koniec okazuje się ,że nikt nikomu nie podlega bo każda instytucja jest samorzadna i podlega samej sobie,gmina sobie,miasto sobie,powiat sobie województwo sobie.
m
małgosia
płakać mi się chce kiedy to czytam. jestem po studiach, mam 4 -letnie doświadczenie zawodowe, nie mam znajomości, szukam pracy pół roku, bez rezultatu. mam styczność z urzędem pracy i mam o jego pracownikach jak najgorsze zdanie, nie mają za grosz kultury, petenta traktują z wielką łaską. co oni tam w ogóle robią?? plątają się po korytarzach z papierkami udając, że coś robią. nie znam ani JEDNEJ osoby, która znalazła by pracę przy pomocy UP. niech ktoś się tym zajmie, bo tu nie da się żyć
B
BubaNs
Ilu jest w urzędach takich którzy przekładają papierek na papierek. Siedzą po 8 godzin w pracy do tego dochodzą dwie przerwy na kawe i ciacho. Weekend wolny to się wylegują w domach a jak by trzeba było ich zostawić na sobote w pracy to strajki wybuchają! Tusk obiecał zmiejszyć liczbę urzędasów w 2012 0 15 % dosyć że nie zmiejszył to zatrudnił 20% więcej. Teraz w swoim referendum wygłosił że założy nowy urząd w którym zatrudni nowych urzędowych popaprańców! Boże dziękuję ci za kraj oszczany cudami i urzędnikami nierobami.
u
urzędas
Prawda jest taka że zwykły urzędas zarabia 1500 na rękę. Średnią windują zarobki prezydentów i naczelników. Zwykły urzędnik haruje za psie pieniądze a oni sobie żyją dobrze.
c
coto
latwo sie rozdaje nie swoje pieniadze, o ktore nie trzeba walczyc.
paniska.
a do tego jedna wielka sitwa, znajomki i rodziny pozatrudniani.
a pytanie do sadeczan: jaki procent ludzi z NS pracuje w urzedzie? Mniej niz polowa? Przeciez ogrom to ludzie spoza miasta, z sitwy.
lepszynowysacz.worpdress.com
j
jjjj
nóż w kieszeni się otwiera. Z naszych podatków - ludzkie pojecie.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska