Spółka, która kupiła trzy lata temu dworzec autobusowy w Nowym Sączu za ponad 7 mln zł od upadłej spółki PKS Nowy Sącz, już rok temu zapowiadała budowę nowego obiektu. Miała już nawet gotowy wstępny projekt. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce zacznie go realizować. Nowy dworzec ma być przestronny i z większą liczbą miejsc parkingowych. Na jego dachu będzie rosła trawa.
„Projekt nowego budynku poprzedziliśmy licznymi analizami zachowań pasażerów, a szczególny nacisk położyliśmy właśnie na ich wygodę. Zależało nam na tym, aby budynek połączyć z otoczeniem, a oczekujących na środek transportu ludzi zachęcić do przebywania na zewnątrz, w otoczeniu placu dworcowego, a nie szczelnie zamykać ich w środku – piszą o swoim projekcie wykonawcy z Biura Architektury Stosowanej. - Między innymi z tego powodu budynek posiada duże zadaszenie oraz łagodną zieloną rampę, prowadzącą do dworcowej restauracji, z której można podglądać dokujące autobusy. Budynek wydaje się lekko wyrastać w ziemi – to nasz ukłon w stronę zabytkowych obiektów zlokalizowanych po drugiej stronie alei Wolności. Liczymy na to, że dzięki naszym zabiegom architektonicznym okolica odżyje, miejsce przyciągnie nie tylko pasażerów, ale i mieszkańców, a całość stanie się kolejnym mikro-centrum Nowego Sącza”.
