Nowy Sącz. Zderzenie na Rondzie Solidarniści powodowało utrudnienia w ruchu

WIDEO: Jak pomóc osobie, która straciła przytomność?

Autor: Dzień Dobry TVN, x-news

Rondo Solidarności jest jednym z najbardziej newralgicznych punktów w układzie komunikacyjnym Nowego Sącza. Krzyżują się tam aż trzy drogi krajowe: nr 75, 87 oraz 28. Przez to skrzyżowanie odbywa się też ruch lokalny o dużym natężeniu. Obecnie dodatkowo wzmożony przez zamknięcie remontowanej ul. Młyńskiej.

Sądeckie Rondo Solidarności cieszy się też złą sławą. Dokumentuje to m.in. krzyż przypominający tragedię ucznia pobliskiego Zespołu Szkół Samochodowych, a wielu sądeczan wciąż doskonale pamięta staranowanie tam przez inny pojazd i wywrócenie karetki Pogotowia Ratunkowego jadącej na sygnale i transportującej pacjenta. Lista złych zdarzeń, które wydarzyły się w tym miejscu jest bardzo długa i smutna.

Alarm o wypadku na Rondzie Solidarności, który dotarł do oficera dyżurnego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Nowym Sączu o godz. 7.38, był tym bardziej niepokojący, że osoba przekazująca wezwanie pomocy mówiła o zderzeniu skutera i samochodu.

Do akcji pospieszyły zastępy z Jednostki Ratowniczo Gaśniczej nr 1 PSP w Nowym Sączu i karetka Pogotowia Ratunkowego.

Jak ocenia starszy brygadier Paweł Motyka, zastępca komendanta miejskiego PSP w Nowym Sączu, w przypadku tego zdarzenia drogowego trzeba mówić o wręcz olbrzymim szczęściu osoby kierującej skuterem. Teoretycznie jadący jednośladem w starciu z samochodem jest niemal bez szans, a w tym przypadku wyszedł z poważnej opresji niemal bez obrażeń. Nie trafił do szpitala, a wystarczająca okazała się pomoc udzielona mu na miejscu.

Kto zawinił zderzeniu pojazdów na rondzie z działającą sygnalizacja świetlną: kierowca samochodu czy kierowca skutera ustala policja.

Służby przypominają aby w takich warunkach także tworzyć korytarz życia, który ułatwi ewentualny przejazd służb ratunkowych.