Na początku tego roku dyrektor placówki Artur Puszko poinformował szpitalny związek zawodowy NSZZ "Solidarność", że musi ograniczyć do połowy etatu wymiar pracy wszystkich zatrudnionych w poradni. Przyczyną było kolejne zmniejszenie kontraktu Narodowego Funduszu Zdrowia na usługi medyczne w poradni.
Czytaj także: Wielka awaria gazociągu w powiecie nowosądeckim już usunięta
- Szpital nie mógł sobie pozwolić na dalsze dopłacanie do rehabilitacji - mówi dyr. Puszko. - Przez ostatnich pięć lat dokładaliśmy do niej co roku od trzystu do pięciuset tysięcy złotych. W ostatnim dniu 2010 r. dyrektor spotkał się z pracownikami poradni i posłem PiS Arkadiuszem Mularczykiem, którego załoga poprosiła o pomoc. Ustalono wówczas, że dla ratowania placówki i utrzymania pełnego wymiaru czasu pracy, pracownicy sami wytypują osoby, które najmniej ucierpią, tracąc etat.
W ostatnich dniach wypowiedzenia dostało siedem z 23 osób zatrudnionych w przychodni. Zdaniem dyrektora szpitala przy takim zatrudnieniu, nawet z okrojonym kontraktem, poradnia powinna zbilansować się finansowo.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:**Krakowski gang sutenerów uniewinniony!**