FLESZ - Co Polacy robili w trakcie pandemii. Naukowcy zbadali nasz styl życia

Panie premierze, w czerwcu miał Pan okazję zobaczyć na własne oczy skutki trąby powietrznej jaka przeszła przez kilka sądeckich miejscowości.
Tak, dobrze pamiętam ogrom zniszczeń jakich żywioł dokonał w Librantowej. Straty robiły gigantyczne wrażenie, na szczęście nikt fizycznie nie ucierpiał.
Dotknęły one zarówno osoby, które nie prowadzą działalności gospodarczej, jak i rolników nastawionych na sprzedaż swoich produktów.
Rozmawiałem właśnie w tej sprawie z sadownikami z Sądecczyzny, których gospodarstwa poniosły szkody w wyniku wyjątkowo silnego gradobicia. Oczywiście pojawił się temat rekompensat dla przedsiębiorców z tytułu rezerwy klęskowej, ale także poruszyliśmy kwestię budowy specjalnych siatek ochronnych, których zadaniem jest ograniczenie negatywnych skutków silnego gradu. Mówiliśmy także o systemie ubezpieczeń dla sadowników i ogólnie rolników. Taki system miałby charakter powszechny i obowiązkowy, dzięki czemu służyłby wszystkim, których w przyszłości dotknęłaby podobna klęska.
Grad rzeczywiście dał się we znaki Sądecczyźnie, ale równie mocno dotknęły nas powodzie.
To prawda. Dlatego właśnie w naszym programie zaproponowaliśmy budowę zbiorników retencyjnych. Stanowiłyby one swoisty bufor ochronny w przypadku klęski powodzi, które niestety nawiedzają Małopolskę dość regularnie.
Czy znajdą się środki na ten cel?
W tym wypadku mamy do czynienia, chyba po raz pierwszy w historii Polski, z sytuacją w której na przeszkodzie w realizacji zadania nie stoi brak funduszy. Dysponujemy odpowiednimi środkami. Natomiast problem stanowi z jednej strony opór niektórych samorządowców, jak przy "sądeczance", a z drugiej - opór Unii Europejskiej, która stawia przed nami sporo przeszkód w tego typu inwestycjach. A chodzi przecież o zapobieganie różnych klęskom. Niestety mamy związane ręce m.in. z powodu różnych decyzji środowiskowych.
Patryk Wicher, poseł PiS z ziemi sądeckiej zaproponował stworzenie mapy powodzi błyskawicznych, która stanowiłaby dobre narzędzie pozwalające na zlokalizowanie miejsc narażonych na takie powodzie oraz opracowanie kompleksowych rozwiązań dla obszarów, które częściej niż raz nawiedza powódź.
Rozmawiałem na ten temat z panem posłem i uważam, że to bardzo dobry pomysł. Dzisiejsze możliwości technologiczne w połączeniu z naszą wiedzą meteorologiczną dają szansę na szybszą reakcję w przypadku powodzi i tym samym na uratowanie ludzkiego dobytku. A zatem pomysł jest dobry i będziemy wspierać podobne inicjatywy.
Wspomniał Pan, że nasze państwo dysponuje funduszami na budowę zbiorników retencyjnych. W Małopolsce może jednak wkrótce zabraknąć funduszy unijnych, ponieważ Komisji Europejskiej nie podoba się deklaracja sejmiku województwa wyrażająca sprzeciw wobec wprowadzenia ideologii LGBT do wspólnot samorządowych. Grozi, że nie podpisze z Małopolską umowy na nowy Regionalny Program Operacyjny, jeśli ta uchwała nadal będzie obowiązywać. Czy uważa Pan, że mamy się czego obawiać?
Trzeba jasno powiedzieć, że w Polsce wszyscy obywatele są równi wobec prawa i nie ma żadnych mechanizmów w polskim prawie, które prowadzą do nierówności. Państwo podchodzi do wszystkich z szacunkiem, i jestem przekonany, że zarząd województwa małopolskiego czyni to samo. Dlatego jestem przekonany, że w tym wypadku nie będzie żadnych sporów z Komisją Europejską.
- Wsie pod Nowym Sączem w kamerach Google Street View. Zobacz, co zarejestrowały
- Sądecka giełda cieszy się ogromną popularnością. W niedziele odwiedzają ją tłumy
- TOP 10 sądeckich szkół średnich według opinii w Google
- TOP 10 zamków i dworów maksimum w godzinę jazdy od Nowego Sącza
- Sądecka projektantka mody Zuzanna Żytkowicz podbija Instagram
- Najwyższe wygrane w LOTTO. Sądeczanie zgarnęli za szóstkę nawet kilkanaście milionów