"Zibi" - tak nazywali go ludzie, którzy go znali - był wszędzie, gdzie działo się coś ważnego, znaczącego dla Nowego Targu i Podhala. Pojawiał się także tam, gdzie działo się coś może mniej ważnego z punktu widzenia całego kraju, ale za to istotnego dla lokalnego społeczeństwa. Jego zdjęcia publikowało wiele redakcji działających na Podhalu. Przez ostatnie lata pracował w urzędzie miasta w Nowym Targu - jako archiwista i fotograf. I jak sam mówił, była to jego wymarzona praca. Nie było wydarzenia kulturalnego, czy społecznego w Nowym Targu, na którym nie pojawiłby się "Zibi" ze swoim apartament.
Zbigniew Krauzowicz był niezwykle ciepłym człowiekiem. Nie wdawał się w konflikty, do każdego podchodził z otwartym sercem. Jak mógł, tak pomógł drugiemu człowiekowi. W 2019 roku od Stowarzyszenia Podhalańska Iskierka Nadziei otrzymał Oskara. Statuetka wzorowana na nagrodzie filmowej trafiła do "Zibiego" za całokształt pracy fotograficznej i charytatywnej.
Zmarł po długiej walce z chorobą.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
