W miniony piątek do oddziału banku w Rabce przyszedł 28-letni właściciel kantoru, który przyniósł 3 pakiety pieniężne, w których miało być 300 tys. dolarów. Godzinę później pojawił się ponownie z 5 pakietami, w których według jego deklaracji miało być w sumie 500 tys. złotych. Tego samego dnia mężczyzna pojawił się w banku jeszcze kilkakrotnie, przynosząc w sumie jeszcze 7 pakietów z deklarowanymi kwotami w różnych walutach.
W momencie, gdy kierownik banku przyjmował ostatni pakiet z walutą euro coś go zaniepokoiło i postanowił sprawdzić jego zawartość. Po odpakowaniu okazało się, że wartość deklarowana ma się nijak do zawartości pakietu.
Na polecenie dyrektora oddziału komisyjnie otwarto wszystkie przyniesione przez rabczanina pakiety. W każdym z nich znajdowała się deklarowana waluta, jednak z kwotami znacznie odbiegającymi od podanych. Bank szacuje swoje straty na ok. 5 milionów złotych bowiem, okazuje się, że mężczyzna w trakcie przynoszenia pakietów szybko przewalutował deklarowane kwoty. Połowę wypłacił w gotówce, a resztę przelał na prywatne konto i wypłacił.
Policja w Nowym Targu przyjęła oficjalne zawiadomienie o przestępstwie od przedstawiciela poszkodowanego banku. Mężczyzna został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Za popełnione przestępstwo rabczaninowi grozi do 10 lat pozbawienia wolności.