Czytaj też: Mieszkania na Słowacji tańsze niż w Zakopanem
- W naszym sklepie na stałe ubiera się kilkadziesiąt osób - mówi pani Ela, pracownica jednego z ciucholandów w Nowym Targu. - Choć największe tłumy mamy przy wyprzedażach i wymianie towaru, codziennie przychodzą do nas kobiety, żeby po prostu się rozejrzeć. Klientki mówią, że ciuchy to ich narkotyk - dodaje ekspedientka, która przyznaje, że często sama także sobie coś kupuje. - Nic tak nie uspokaja kobiety jak nowy fatałaszek za dwa, trzy złote - śmieje się sprzedawczyni.
W Nowym Targu działa 40 sklepów w odzieżą używaną i cały czas otwierane są kolejne.
- Ten biznes kryzysu się nie boi - uważa pan Rafał, właściciel ciucholandu U Smerfa. Choć mężczyzna na stałe mieszka w Zakopanem, swój sklep otworzył właśnie w Nowym Targu.
- Dlaczego? Tu jest zdecydowanie więcej klientów. Kupują u nas zarówno mężczyźni, jak i kobiety. Często wpada też młodzież szukająca ubrań na imprezę - kończy.
Jak dodaje Jola Marduła, pracująca w ciucholandzie na nowotarskim rynku, wiele klientek odwiedza secondhandy w sobotę. - Zauważyliśmy, że sporo klientek wybiera się do nas w weekendy na "ciucho-turystykę" - mówi Marduła. - Przyjeżdżają z koleżankami z okolicznych miejscowości, często także Zakopanego, i chodzą od sklepu do sklepu w poszukiwaniu fajnych ubrań. To takie spotkania towarzyskie i równocześnie zakupy.
- Teraz kupowanie w ciucholandzie to żaden wstyd - mówi Halina Borowiak, mieszkanka Zakopanego. - Mogę tam znaleźć unikatowe rzeczy, których nie zobaczę u innej osoby. Dodatkowo za cenę jednej nowej bluzki w sklepie, w lumpeksie kupię kilka lub kilkanaście rzeczy.
Jej zdaniem, odzież oferowana w lumpeksach jest bardzo porządna.
- Cieszę się z powstania tych sklepów - mówi Marek Fryźlewicz, burmistrz Nowego Targu. - Nigdy w takim sklepie nie byłem, ale skoro są tak modne, to któryś odwiedzę.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!