Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: ukradła nauczycielom kilkaset tysięcy. Czeka ją więzienie

Józef Słowik
fot. archiwum
62-letnia Stanisława D., była szefowa oświatowej kasy zapomogowo-pożyczkowej w Nowym Targu, pójdzie na trzy lata do więzienia. Sąd Rejonowy w stolicy Podhala na specjalnym posiedzeniu wydał postanowienie, w którym nakazał kobiecie, która w sumie mogła ukraść nawet 900 tys. złotych, zgłoszenie się do zakładu karnego.

To oznacza, że nauczyciele, którzy liczyli na zwrot wkładów pieniężnych wniesionych do kasy, mogą o odzyskaniu ich w całości zapomnieć raz na zawsze.

Stanisława D. kierowała nauczycielską kasą od początku lat 90. To ona doprowadziła do upadku kasy, która zrzeszała pracowników oświaty z powiatu nie tylko nowotarskiego, ale również tatrzańskiego i częściowo suskiego. W sumie to ponad 2 tys. osób. D. była jednocześnie księgową w Młodzieżowym Ośrodku Sportu, Sanatorium-Prewentorium na Kowańcu i w nowotarskim oddziale Związku Nauczycielstwa Polskiego.

W 2002 r. ówczesny zarząd powiatu zorientował się, że kobieta uprawia kreatywną księgowość i przekłada jedynie pieniądze z konta na konto w jednostkach, które obsługuje. Stanisława D. nawet nie myślała o prowadzeniu prawdziwych ksiąg rachunkowych.

Po procesie w styczniu 2006 roku Sąd Rejonowy w Nowym Targu skazał byłą księgową na trzy lata więzienia w zawieszeniu na pięć lat. Sąd przyznał, że kobieta mogła przywłaszczyć ok. 665 tys. zł z kasy nauczycielskiej, z czego udało się udowodnić jedynie 54 tys. zł. Resztę - ok. 250 tys. zł - miała wyprowadzić z prewentorium. Tutaj ślad po pieniądzach zaginął. Kobieta usłyszała łącznie pięć zarzutów. Oprócz przywłaszczenia pieniędzy prokuratura oskarżyła ją o to, że nie prowadziła rachunkowości.

Skazana pieniędzy nie oddała, chociaż zobowiązał ją do tego sąd. Miała na to sześć miesięcy od momentu wydania wyroku. - Do tej pory, pomimo prób windykacji, nie udało się odzyskać pieniędzy - mówi prokurator Zbigniew Gabryś. - Dlatego wystąpiliśmy do sądu o odwieszenie kary 3 lat więzienia.
Podhalańscy nauczyciele, członkowie kasy, są już pewni, że swoich wkładów w całości nie odzyskają. - Zarówno ja, jak i moje koleżanki straciłyśmy już dawno nadzieję , że uda się ocalić wpłacone do kasy pieniądze - mówi nauczycielka Lucyna Gera.

Bogusław Waksmundzki, członek zarządu powiatu nowotarskiego, komentuje: - To dobrze, że po tylu latach księgowa poniesie konsekwencje. Żałuję, że kobiecie nie udało się udowodnić winy odnośnie całej skradzionej kwoty.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Wojna kiboli w Nowej Hucie: 14 lat za kratami za śmierć nastolatka?
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska