Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ: W mieście dalej wiszą plakaty wyborcze. Szybko nie znikną...

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Choć od wyborów samorządowych minęło już blisko półtora miesiąca, na Podhalu dalej są miejsca, gdzie spotkamy plakaty zachęcające do głosowania na kandydatów na burmistrzów, wójtów czy radnych. Zgodnie z ordynacją wyborczą powinny one zostać usunięte do 20 listopada. W innym wypadku na ich właścicieli może zostać nałożona grzywna. Okazuje się jednak, że od tej zasady da się znaleźć wyjątek. Skrupulatnie skorzystali z tego m.in. byli kandydaci na burmistrza Nowego Targu: Paweł Liszka i Agata Michalska.

Plakaty wiszą na mieście

Paweł Liszka był kandydatem na burmistrza stolicy Podhala z ramienia wspieranego przez Prawo i Sprawiedliwość komitetu „Dobra zmiana w Mieście”. Agata Michalska była natomiast liderem KWW „Razem Nowy Targ”. Gdyby ktoś zdążył już o tym zapomnieć, wystarczy, by przejechał się po mieście. W jego różnych punktach dalej wiszą ich wielkie wyborcze plakaty. Nam udało się znaleźć billboardy obu kandydatów przy zakopiance.

Mieli posprzątać do 20 XI

- To chyba wykroczenie - zastanawia się Dariusz Gądłowski, mieszkaniec Nowego Targu. - Słyszałem, że kodeks wyborczy nakazuje, by banery i plakaty zawierające hasła wyborcze (oraz stelaże, na których zostały one rozpięte - przyp. red.) muszą zostać usunięte z przestrzeni publicznej najpóźniej 30 dni po wyborach, czyli do 20 listopada - dodaje.

I rzeczywiście, po tym terminie osoby, które zauważą nieściągnięty plakat, mają prawo zadzwonić w tej sprawie do straży miejskiej lub policji. Służby te powinny rozpocząć wówczas procedurę zmierzającą do ukarania przedstawiciela komitetu wyborczego grzywną. Może ona wynieść od 50 do 500 złotych za każdy plakat. Jeśli i to by nie pomogło, miasto może na swój koszt usunąć plakaty, a następnie obciążyć nim dany komitet wyborczy.

Liszka: Nie będę nic zrywał

Dlaczego więc plakaty Liszki i Michalskiej dalej wiszą?

- Bo nie mam obowiązku ich ściągać. Być może będą wisieć w tym miejscu nawet do kolejnych wyborów - nie owija w bawełnę Paweł Liszka. - Wszystko dlatego, że obowiązek ściągania plakatów do 20 listopada obejmuje tylko te banery, które wisiały w miejscach publicznych, czyli na budynkach lub gruntach udostępnionych przez miasto, gminę czy starostwo. Ja natomiast mam dalej wywieszonych kilka banerów, ale znajdują się one na prywatnych tablicach, za które zapłaciliśmy z naszych kampanijnych funduszy. Nie będę teraz płacił drugi raz, tym razem za ich zrywanie. Zostaną więc zaklejone przez kolejną osobę lub firmę, która wynajmie te billboardy i powiesi tam swoją reklamę.

Potrzeba zmiany prawa?

Okazuje się, że identycznie rzecz się ma z plakatami Agaty Michalskiej czy wiszącymi przy zakopiance w Zakopanem (na Ustupie i Gutach) banerami wyborczymi Koalicji Obywatelskiej. Nie reklamowały one konkretnego kandydata, tylko całą listę stworzoną przez Platformę Obywatelską i Nowoczesną.

Problem jest więc szerszy. W ten sposób część plakatów wyborczych ma szanse na stałe wpisać się w krajobraz zakopianki i dołączyć do kilkuset innych tablic reklamowych, które od lat szpecą tam widok na Tatry.

To może się zmienić, gdy wreszcie zacznie obowiązywać zapowiadany przez Urząd Marszałkowski w Krakowie program Montevideo. Zakłada on, że reklamy stojące przy małopolskich drogach zostaną uznane za nielegalne, przez co będzie wydany nakaz ich demontażu.

- W najbliższym czasie powinniśmy mieć projekt uchwały, który zostanie poddany konsultacjom społecznym, a następnie zajmą się nim radni - tłumaczy Tomasz Filar, z zakopiańskiego magistratu.

- Reklamy z okolic zakopianki muszą zniknąć. Zwłaszcza te wyborcze - mówi Anna Pęksa, mieszkanka miasta. - Zakopane to nie miejsce na agitację polityczną.

KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Koniec papierowego L4. Twoje zwolnienie w internecie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska