Jej poprzednik Stanisław Gaworczyk odszedł w niesławie, nie dostał się nawet do drugiej tury wyborów. Zanim jednak pożegnał się z gabinetem, zapewnił najbliższym współpracownikom odpowiednie posady. Renata Kierepka, która była jego zastępcą, została przywrócona na stanowisko naczelnika wydziału infrastruktury.
O tym, że w magistracie źle się dzieje, od dawna przekonywała opozycja. Radni, mimo że mieli ograniczony dostęp do dokumentów, wskazywali na cały szereg nieprawidłowości.
- Były to olbrzymie zobowiązania gminy wobec firm, które realizowały inwestycje - mówi Stanisław Tabor, w obecnej radzie miejskiej członek komisji budżetowej.
Przypuszczenia radnych potwierdziły się po objęciu władzy przez nową burmistrz, Małgorzatę Więckowską. Już pierwszego dnia na jej biurku znalazły się faktury za zrealizowane inwestycje. Niestety okazało się, że w kasie nie ma ani złotówki. Zaległych płatności jest sporo.
- W tej chwili negocjujemy z wykonawcami przedłużenie terminów płatności - mówi burmistrz Więckowska. To niejedyny problem, z jakim musi uporać się nowa szefowa wiśnickiego samorządu. Z jej nowego gabinetu zniknęła również część zabytkowych mebli. Prawdopodobnie należały do byłego burmistrza. Sprawa jest wyjaśniana.
Gminie grozi utrata dotacji. Instytucje, które te pieniądze przyznały, twierdzą, że środki wydano niezgodnie z umową. Po wstępnej analizie dokumentów okazało się także, że w ostatnich dwóch tygodniach pracy byłego burmistrza naprędce podpisywano protokoły odbioru prac wykonanych w ciągu ostatnich czterech lat. Wszystkie przez tego samego inspektora. Co ciekawe, w dokumentacji brak umów zawieranych z wykonawcami zleconych prac.
Mirosław Chodur, kiedyś opozycyjny radny burmistrza Gaworczyka, dziś przewodniczący RM w Nowym Wiśniczu, przekonuje, że na ocenę stanu faktycznego trzeba jeszcze poczekać. Niewykluczone, że odkryte nieprawidłowości okażą się wierzchołkiem góry lodowej.
- A może inne nieprawidłowości, na które zwracaliśmy uwagę przez ostatnie lata, zostały naprawione - zastanawia się.
Burmistrz zmieniał umowy o pracę swoim oddanym współpracownikom i przedłużał je na czas nieokreślony. Jeden z urzędników, który przez wiele lat szefował wydziałowi jako pełniący obowiązki, w ostatnich dniach został naczelnikiem wydziału.
Wczoraj usiłowaliśmy się skontaktować z byłym burmistrzem Wiśnicza, niestety bezskutecznie.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!