https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Burza wokół śmieci dała Wieliczce ogólnopolski rozgłos. Radni podjęli kluczową decyzję: zapłacą mieszkańcy

Piotr Tymczak
W Wieliczce oddalono zagrożenie śmieciowej katastrofy.
W Wieliczce oddalono zagrożenie śmieciowej katastrofy. Aneta Żurek/ Andrzej Banaś
Wieliczce nie grozi już, że ulice tej gminy utoną w śmieciach jak kiedyś włoski Neapol. Radni miejscy z Wieliczki w środę, 16 października, podjęli uchwałę dotyczącą zwiększenia opłat za odbiór śmieci. Dzięki temu będzie mógł zostać wznowiony wywóz odpadów z posesji mieszkańców.

Za podjęcie decyzji dziękował burmistrz Wieliczki Rafał Ślęczka, który zwrócił się do radnych: - Bardzo głośno zrobiło się o Wieliczce. W internecie nawet wyprzedziliśmy Zakopane. Dziękuję państwu za dzisiejszą wzorową postawę.

Wcześniej Krzysztof Kałuża, dyr. Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Wieliczce, prezentując projekt uchwały dotyczący wprowadzenia podwyżki opłat za wywóz śmieci, poinformował, że w przypadku selektywnej zbiórki za pierwsze cztery osoby w gospodarstwie będzie się płacić 40 zł, piąta, szósta i siódma osoba - 30 zł, ósma i następna po 20 zł. W przypadku niewypełnienia selektywnej zbiórki zaproponowano czterokrotność stawki podstawowej.

Radni z Wieliczki podjęli trudną decyzję

Zdecydowana większość radnych przegłosowała uchwałę w sprawie podwyżek. Radni podkreślali, że przekonały ich dodane ulgi od proponowanych opłat - 10 zł w przypadku posiadania kompostownika i 5 zł w przypadku osób w najtrudniejszej sytuacji życiowej.

- Wierzymy, że proponowane rozwiązania, choć trudne, są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania systemu gospodarowania odpadami - mówiła radna Elżbieta Sendor.

Burza medialna na niespotykaną skalę

Przypomnijmy, że wieliccy urzędnicy chcąc ratować kasę miasta (zwolennicy obecnego burmistrza zwracają uwagę, że zadłużenie rosło za poprzednika), chcieli podwyższyć opłaty za wywóz śmieci. Dotychczas mieszkańcy płacili 30 zł za osobę. Według wcześniejszych planów podwyżka miała sięgnąć kwoty 45 zł. Władze gminy tłumaczyły taką propozycję zmiany cen, wzrostem ilości odpadów oraz rosnącymi kosztami ich odbioru i przetwarzania. Na tak dużą podwyżkę nie było jednak zgody radnych.

Podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta 10 października zaproponowano podwyżkę do 40 zł za osobę. Projekt uchwały jednak odrzucono - sześciu radnych poparło pomysł, siedmiu było przeciw, a pięciu wstrzymało się od głosu. Tym samym propozycja burmistrza dotycząca wzrostu opłat od 1 listopada nie uzyskała akceptacji.

W piątek, 11 października urzędnicy podjęli dramatyczne kroki i poinformowali, że od 12 października (sobota) br. czasowo zostaje wstrzymany odbiór odpadów komunalnych od mieszkańców miasta i gminy. Mieszkańcy nie kryli wielkiego zdenerwowania. W internecie zawrzało.

Radny Bartłomiej Krzych skomentował: - Ostatnie dni to burza medialna, dziesiątki telefonów, pytania mieszkańców, to był ewenement na skalę kraju, historyczna porażka naszego samorządu. Do odrzucenia uchwał doprowadziła gra polityczna. W efekcie doszło do sytuacji związanej z nieodbieraniem odpadów.

Po podjęciu uchwały, dyr. Krzysztof Kałuża zapowiedział, że odbiór odpadów zostanie wznowiony.

Znany youtuber zatrzymany przez CBŚP

od 7 lat
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska