https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Nożownik w klubie Kotłownia przerwał zabawę sylwestrową. Tomasz C. stanie przed sądem

Artur Drożdżak
Krakowska prokuratura wysłała do sądu akt oskarżenia w sprawie próby zabójstwa mężczyzny. Za przestępstwo odpowie 37-letni drukarz Tomasz C. Grozi mu dożywocie.

Do dramatycznych w skutkach wydarzeń doszło w sylwestrową noc po północy 1 stycznia br. w klubie Kotłownia na Kazimierzu. Pojawił się tam podchmielony Tomasz C. z dwiema paniami. Do środka wpuściła go znajoma menadżerka. Mężczyzna spożywał alkohol i był hałaśliwy.

Dlatego menadżerka w pewnej chwili poprosiła ochroniarzy, by wyprowadzili na zewnątrz Tomasza C. i towarzyszące mu osoby. Tym bardziej, że całą trójka zachowywałą się w sposób uciążliwy dla innych gości lokalu.

Tomasz C. wdał się wtedy w sprzeczkę z Pawłem P. i Zenonem N. Znał obu mężczyzn, bo uczęszczał do siłowni, którą prowadzili na Zabłociu. Tego dnia Paweł P. pełnił obowiązki ochroniarza w klubie Kotłownia i to on siłowo wyprowadził Tomasza C. na zewnątrz lokalu. Użył też wobec niego gazu. Trwający kilka minut incydent rozegrał się na schodach klubu.

Obie strony sporu inaczej opisywały potem przebieg wydarzeń. Niestety kamery monitoringu nie obejmują zasięgiem wejścia do klubu Kotłownia.

Panie opuściły lokal razem z Tomaszem C. Jedną z nich Zenon N. popchnął na auto zaparkowane przed klubem. Tak potraktowani goście wezwali patrol policji, który pouczył ich o prawach i doradził, byt wystąpili na drogę sądową przeciwko agresywnym osobom. Tomasz C. pojechał do domu i tam zażył leki i wypił jeszcze trochę alkoholu.

O godzinie 2.42 uzbrojony w dwa noże znów zjawił się w Kotłowni i od tyłu bez ostrzeżenia zaatakował Zenona N. Jeden cios zadał mu nożem w szyję, drugi trafił w żuchwę. Szybka interwencja lekarzy uratowała życie rannemu.

Tomasz C. częściowo przyznał się do winy, ale zaprzecza, by chciał zabić mężczyznę. Był karany i za swój czyn odpowie w warunkach recydywy.

WIDEO: Poszukiwani przez policję z Małopolski

Źródło: Gazeta Krakowska

Gazeta Krakowska

Komentarze 7

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Uj
Bo grube mataczenie przez towarzystwo " ofiary" - patologia, a nie klub nie raz tam były takie akcje przez pseudo " ochronę " gdyby nie FAKT iż zostało usunięte z monitoringu przez znajomości Pawła. P brutalna napaść na Tomasza.C oraz osób mu towarzyszących to sprawa byłaby szybciej skończona!
U
Uj
Bo grube mataczenie przez towarzystwo " ofiary" - patologia, a nie klub nie raz tam były takie akcje przez pseudo " ochronę "
U
Uuu
A to ciekawe kogo jeszcze opłacili
y
yyy
Panie Drożdżak, dowiedz się prawdy nim kłamstwa napiszesz.
Pan pseudo "ochroniarz" jak sam zeznał - NIE BYŁ I NIE JEST OCHRONIARZEM ! Główny sprawca i napastnik brutalnego pobicia jednej z kobiet towarzyszących Tomaszowi.C oraz brutalnej napaści do utraty przytomności Tomasza.C to Paweł.P oraz Zenon.N.
Taaa....sprawa grubo zapłacona.
..
wlascicielka kotlowni podobno mocno oplaciła to by sprawa była cicha
b
b
Czyżby to zmyślony artykul na nowy rok, który został za szybko opublikowany?
s
sfgbv
czy może zastanawiali się przez ten rok czy brać łapówę czy nie ? Bo jak tłumaczyć tak długą zwłokę w sprawie kolesia który rzuca się z nożem na innego.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska