W tym momencie dodatkowo rozjeżdżają ją sunące jedna za drugą ciężarówki dowożące żwir na budowaną autostradę. - Jeżdżę sporo po regionie, ale równie zniszczonej drogi nie ma nigdzie w województwie - mówi Mariusz Kita, przedstawiciel handlowy jednej z tarnowskich firm.
Z prośbą o interwencję w sprawie "964" dzwoniło do nas wielu naszych Czytelników. Sprawdziliśmy. Po roztopach w wielu miejscach nie sposób praktycznie przejechać samochodem osobowym, aby go nie uszkodzić.
- Ta droga jest w tak dramatycznym stanie, że praktycznie nie powinno jej być na mapie - przyznaje bez ogródek sam Grzegorz Stech, dyrektor Zarządu Dróg Wojewódzkich w Krakowie. Na mocy porozumienia z GDDKiA, jej podwykonawcy dowożący żwir pod autostradę mieli doraźnie naprawiać zniszczenia, ale... tego nie robią.
Za pieniądze pozyskane na usuwanie szkód po ubiegłorocznej powodzi w najbliższych dniach mają ruszyć roboty na trasie "964" w Szczurowej. Prace na odcinku od Wał Rudy do Biskupic Radłowskich będą finansowane z budżetu województwa i rozpoczną się najwcześniej za miesiąc. Wyczekiwany remont oznaczać będzie dla mieszkańców miejscowości, przez które przebiega droga, dodatkowe utrudnienia. Nie ma możliwości wprowadzenia objazdów.
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: 11 lat za próbę zabójstwa córki
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Skok do celu Adama Małysza: czytaj wszystko o ostatnim występie najlepszego polskiego skoczka