Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Obudziła się ze śpiączki. Nie wie, co ją spotkało

Robert Gąsiorek
Kasia po zejściu lawiny, spędziła ponad 40 minut pod zwałami śniegu
Kasia po zejściu lawiny, spędziła ponad 40 minut pod zwałami śniegu
25-letnia Kasia Węgrzyn, którą porwała lawina w Tatrach, już samodzielnie siada na szpitalnym łóżku. Traumatycznych przeżyć nie pamięta. Pyta, dlaczego się tu znalazła. Lekarze zabraniają rodzinie zdradzać, co się wydarzyło. Muszą także ukrywać to, że dwa dni po wypadku, gdy Kasia była w śpiączce, zmarła jej babcia.

Kasię czeka jeszcze długa rehabilitacja, jednak z dnia na dzień czuje się coraz lepiej.

- Jest jeszcze podpięta do sztucznej nerki, ale na szczęście zeszła jej już cała opuchlizna, a ostatnie badanie tomografem nie wykazało żadnych zmian w mózgu - mówi Urszula Węgrzyn, starsza siostra Kasi. - Ostatnio miło nas zaskoczyła, gdy do niej przyszliśmy. Siedziała sama na łóżku i pokazywała jak ćwiczy - dodaje.

Kasia nie pamięta co się stało. Lekarze zabraniają mówić jej o całym zdarzeniu, aby jej stan się nie pogorszył. Ona jednak cały czas chce się dowiedzieć, dlaczego znalazła się w szpitalu. - Musimy wtedy szybko zmieniać temat. Dwa dni po wypadku Kasi zmarła również babcia i tego też nie możemy jej powiedzieć - zaznacza pani Urszula.

Rodzina Kasi myśli już o przyszłości. Jej bliscy zastanawiają się, czy wróci do swojej pasji.
- Kasia to osoba, dla której góry były miłością życia. Na pewno teraz będziemy ją bardziej przestrzegać przed kolejnymi wyprawami. Jednak jest osobą dorosłą i sama zadecyduje o swoim życiu - przekonuje Urszula Węgrzyn.

Jak dodaje, ma nadzieję, że kiedy Kasia dowie się wszystkiego o tym zdarzeniu, przez długi czas nie wyjdzie już w góry.
Katarzyna Węgrzyn przez wypadek w Tatrach nie zdążyła udzielić nam obiecanego wywiadu. Jej siostra zapewnia jednak, że Kasia spotka się z dziennikarzami "Gazety Krakowskiej", gdy tylko dojdzie do siebie pod względem fizycznym i psychicznym. Wszyscy trzymamy za nią kciuki.

- Kasia jest mocną osobą. Ostatnie wydarzenia na pewno ją jeszcze bardziej zahartują i nabierze nowych sił do życia - podkreśla pani Ula.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska