II część obwodnicy północnej Nowego Sącza, która przebiegać będzie przez teren Chełmca, została wpisana do "Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023". Jesienią znalazła się w czołówce proponowanych przez marszałka Małopolski zadań w kontrakcie terytorialnym.
W programie rządowym przeznaczono na wykonanie 1,6 km drogi przez Chełmiec kwotę ponad 27 mln zł. Pierwszy odcinek obwodnicy realizuje właśnie miasto. Ma być ukończony w sierpniu 2015 roku. - To dobra wiadomość dla Chełmca i całej Sądecczyzny. Prezent gwiazdkowy - mówi wójt Chełmca Bernard Stawiarski. Od roku, a więc od czasu, gdy na miejskim brzegu Dunajca ruszyły roboty, zabiega, by Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wróciła do Chełmca budować dalszy ciąg obwodnicy północnej Nowego Sącza. Pięć lat temu zrezygnowała, usuwając nawet część chełmiecką z planów do 2020 roku, choć miała już wykupiony teren i dokumentację.
Rozbiła się o decyzję środowiskową, skutecznie oprotestowaną przez kilku mieszkańców. - Dokument rządowy, w który wpisano wreszcie nasz kawałek obwodnicy od ulicy Marcinkowickiej do skrzyżowania z szosą limanowską w Biczycach Dolnych, jest dla Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad listą zadań do wykonania - podkreśla wójt Stawiarski. - Otrzymałem właśnie pismo od Zbigniewa Rynasiewicza z Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, w którym potwierdza ważność całej obwodnicy północnej dla sieci dróg na Sądecczyźnie.
Informuje, że program ostatecznie musi zatwierdzić Rada Ministrów, ale jestem przekonany, że będzie to tylko formalność - dodaje wójt Stawiarski. - Zadowolenia z wpisu drogi do zadań GDDKiA nie kryje były prezydent Nowego Sącza Józef Antoni Wiktor, za którego kadencji w 2005 roku projektowano przebieg obwodnicy północnej w ciągu drogi krajowej nr 28. - Myśmy od początku zakładali, że oba odcinki, miejski i chełmiecki, będą budowane równocześnie. Niestety protesty po stronie Chełmca zniweczyły porozumienie między GDDKiA, wojewodą i władzami miasta - mówi prezydent Wiktor. - Żałuję, że będą realizowane tylko dwa pasy jezdni, a nie cztery, jak to jest w dokumentacji, bo to byłby dopiero porządny objazd Nowego Sącza, drogą krajową nr 28.
Tym razem decyzję środowiskową będzie wydawał wójt Stawiarski. Czy i teraz staną mu na drodze protestujący? Inżynier drogowy Maria Pantkowska, która osiem lat temu sprzeciwiała się obwodnicy, zapowiada sprzeciw także i teraz. - Boję się, że roboty drogowe naruszą teren osuwiskowy na Paściej Górze - mówi. - Wiem, że mogę mieć problemy, ale może mnie będzie łatwiej przekonać mieszkańców do budowy - mówi wójt.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtubie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!