Virgil Ghita 5
Jak to się mówi o takich meczach - dyskretny występ. Był tam, gdzie powinien, ale nie dał się zapamiętać z żadnego spektakularnego zadania. Defensywa Cracovii nie była narażona na jakieś falowe ataki Jagiellonii, miał więc w miarę spokojną robotę.
Michał Stachera 5
Debiutant, który jeszcze w piątek w południe nie przypuszczał, że wyjdzie na murawę, i to od pierwszej minuty! Kontuzji doznał jednak Otar Kakabadze na piątkowym treningu i 21-latek dostał szansę debiutu. I to od 1 minuty. Zagrał bez tremy, nie było widać u niego niedostatków. Starał się grać bezpiecznie, skupiając się na zadaniach defensywnych. Przyzwoity występ, dobry prognostyk na przyszłość.
Florian Loshaj 6
Mógł być autorem pięknej bramki, ale na przeszkodzie temu stanęła poprzeczka, od której odbiła się piłka. Radził sobie, wcześniej jego próba została zablokowana. Dobrze wypełniał też swe defensywne obowiązki. Niezły występ. Mimo różnych kłopotów Cracovii wziął na siebie trochę obowiązków.
Takuto Oshima 5
Przeciętny - ani wybitny ani zły. Po prostu robił swoje, ale z dwójki środkowych pomocników gorszy od Loshaja. Zabezpieczył jednak swoja strefę, Jagiellonia absolutnie nie miała przewagi w środku pola. Na mokrej murawie technicznie grający Japończyk nie czuł się najlepiej, nie mogąc w pełni pokazać swoich możliwości.
